Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice: od lat rurami spuszczają ścieki do Choczenki

Robert Szkutnik
Andrzej Rudek dziwi się, że od lat nie ma bata na trucicieli wody i apeluje do urzędników, by zajęli się problemem
Andrzej Rudek dziwi się, że od lat nie ma bata na trucicieli wody i apeluje do urzędników, by zajęli się problemem Robert Szkutnik
W Wadowicach znów ktoś wpuścił nieczystości do rzeczki Choczenki. Tak dzieje się od kilku lat. Mimo że rzeczka płynie przez centrum miasta i tropieniem truciciela zajmują się poważne instytucje, nadal nie wiadomo, kto wpuszcza je do wody i czym to grozi ludziom oraz rybom i płazom.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Tajemnicze ścieki zauważono kilka dni temu w Choczence już nie po raz pierwszy. Z reguły pojawiają się one przy moście na wysokości mleczarni i wtedy mają odcień kawy z mlekiem oraz po drugiej stronie mostu, przed jazem. Wówczas ich kolor jest prawie czarny i wyraźnie odcina się na tle turkusowej wody.

- Chodzę tędy na zakupy - mówi Andrzej Rudek z Choczni - Widzę, że znowu syf płynie. Jak kawa, ropa, no po prostu czarne ścieki - wyjaśnia.

Pan Andrzej zanieczyszczenia widział w tym miejscu nie jeden raz, był też świadkiem jak po rzece pływały martwe lub śnięte ryby. O ten mord podejrzewał nawet kłusowników. Do czasu, aż nie zobaczył, że ścieki mają swój początek. - Po lewej stronie, przed tamą jest wylot jakiejś rury - wyjaśnia Rudek.

Co ciekawe, zanieczyszczeń tych nie zauważyła nigdy wadowicka straż miejska. Strażnicy twierdzą, że nie mieli doniesień w tej sprawie. Jednak obywatele wiedzą swoje. - W tym roku widziałem ścieki w tej rzece ze dwa razy, a w zeszłym ze sześć razy, a przecież nie przychodzę tu codziennie - mówi Jakub Jaglarz z Wadowic. Mieszkańcy miasta twierdzą, że sprawa ścieków ciągnie się od kilku lat i dziwi ich, że nikt z tym nic nie robi. Jak się okazuje, nie jest to takie proste

- Administrujemy trzema tysiącami rzek i potoków, więc trudno kogoś przyłapać - mówi Paweł Nabielec, z-ca dyrektora zarządu zlewni Soły i Skawy z Żywca, która jest częścią Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. Dodając, że zanieczyszczenia wody to sprawa policji i urzędu miasta.

W magistracie już o sprawie trucia wody wiedzą. - Jest podejrzenie, że być może mamy do czynienia z nielegalnym podłączeniem się do kanalizacji - mówi Stanisław Kotarba, rzecznik prasowy UM. Wyjaśniając nam, że sprawą zatrucia już zajmuje się policja, i że sprawa leży w kompetencjach wydziału ochrony środowiska w starostwie.

Tu z kolei twierdzą, że gospodarka wodno-ściekowa należy do kompetencji urzędu miasta ale, że o sprawie powiadomiono też RZGW w Krakowie oraz policję, która prowadzi śledztwo. W starostwie nielegalnych rur spustowych zliczono więcej - znajdują się w rejonie jazu i mostu na Choczence nie tylko po lewej stronie rzeczki, ale i po prawej i może ich być kilka.

- Trzeba ustalić właściciela tych rur i dowiedzieć się, kto zrzuca ścieki. To już należy do policji - mówi Jacek Kręcioch z wydziału ochrony środowiska wadowickiego starostwa.

Tymczasem, jak przyznają nieoficjalnie urzędnicy, policja nie ma narzędzi, żeby skutecznie poprowadzić dochodzenie i złapać sprawców. Sytuacja jest więc patowa i trudno przypuszczać, żeby i tym razem truciciele ponieśli zasłużoną karę.

W świetle prawa wszystko gra. Urzędnicy magistratu zrobili swoje, i ci ze starostwa także, i ci z RZGW również. Po zawiadomieniu jednego z obywateli wdrożono śledztwo. Na miejscu wizję przeprowadziła RZGW i policja. Tylko że wówczas już ścieki nie płynęły. I szukaj tu wiatru w polu.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska