Lanckorona: odbudują XIV-wieczny zamek
Blok z 32 mieszkaniami komunalnymi ma powstać tuż obok dwóch innych bloków i parku miejskiego. Inwestycja jest na etapie "formalności".
- Czekamy, aż pozwolenie na budowę się uprawomocni - mówi Stanisław Kotarba, rzecznik Urzędu Miejskiego w Wadowicach. - Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, z początkiem roku ruszymy z budową.
Aktualnie na mieszkanie od gminy czeka w Wadowicach 109 osób. Kolejne dziewięć rodzin z wyrokiem sądu o przydziale mieszkania socjalnego także stoi w tej kolejce. Od lat problem z mieszkaniami pogłębia się i dotąd nie było dla nich większych nadziei.
Dwa bloki gminne, które teraz stoją przy ul. Karmelickiej, dają dach nad głową już 30 rodzinom. To są dawne bloki zakładowe. Na kolejną lokalizację gmina wybrała miejsce obok, gdzie obecnie jest boisko do koszykówki. Betonowy plac ma zniknąć, a w jego miejsce powstanie nowy budynek.
Mieszkańcy okolicy nie są zachwyceni taką lokalizacją. To właśnie ich protesty spowodowały opóźnienia w rozpoczęciu budowy bloku komunalnego. Gmina bowiem już w ubiegłym roku zarezerwowała w budżecie pieniądze na ten cel, ale wtedy nie udało się ruszyć z planami.
- Teraz tu ludzie mają gdzie wyjść, niektórzy mają własne ogródki z warzywami przy blokach i boisku. Nie zgodzą się na kolejny moloch - mówi Stanisław Radwan, który od lat dba o teren na osiedlu przy ulicy Karmelickiej. - Wiadomo, że mieszkania są potrzebne, ale dlaczego akurat tutaj chcą budować, w takiej ciasnocie?
Jego zdanie podziela większość mieszkańców. Według nich, największym problemem będzie brak dostępu do światła dziennego.
- Te bloki, które już stoją, są postawione bardzo blisko siebie. Jeśli postawią kolejny, to całkowicie odetną nas od światła - mówi Irena Wanat z bloku przy ul. Karmelickiej. - Przyjdzie nam chyba protestować.
Ci, którzy czekają na mieszkania, liczą jednak, że budowa zostanie szybko zrealizowana.
- Jak się ma ogródek do miejsca, gdzie moje dzieci mogłyby spokojnie usnąć, bez obawy, że znów ktoś nas z domu wyrzuci? - pyta pani Ania, matka dwojga dzieci, z eksmisją na karku.
Od początku tego roku sześć rodzin dostało mieszkanie komunalne w Wadowicach. Wśród nich są cztery mieszkania, które gmina kupiła na ten cel. Kosztowały w sumie 640 tysięcy złotych i mają 28, 38, 44 i 58 metrów powierzchni. Dwa z tych mieszkań trafiły w ręce romskich rodzin.
- Program rządowy dopłaca połowę kwoty do takich mieszkań - tłumaczy Kotarba. W urzędzie nie chcą na razie zdradzić, czy przymierzają się do kolejnych budowli, bo teraz nie ma więcej pieniędzy w budżecie.
Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!