https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wadowice: Rutkowski na tropie afery w Urzędzie Miasta

Robert Szkutnik
Patrol Rutkowskiego podobno wpadł do Wadowic  po doniesieniach  parlamentarzystów
Patrol Rutkowskiego podobno wpadł do Wadowic po doniesieniach parlamentarzystów wadowiceonline
W Wadowicach zawrzało. Do miasta przyjechali ludzie detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Jak twierdzi detektyw, nazbierali oni tyle materiału o korupcji, że następnym krokiem będzie zawiadomienie Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Sensacją żyje cały powiat. Wszyscy mówią tylko o tym, że Rutkowski Patrol zaparkował auto obok postoju taksówek i przystanku dla busów w Wadowicach. W środku pojazdu byli ludzie w kominiarkach.

Reporterzy "Gazety Krakowskiej" zapytali detektywa, dlaczego jego ludzie patrolowali Wadowice. - Dotarły do nas informację o różnych powiązaniach Urzędu Miasta z niektórymi firmami zajmującymi się przewozami w powiecie wadowickim - mówi Krzysztof Rutkowski, który osobiście w akcji nie uczestniczył.

W Wadowicach od dawna mówi się o walce przewoźników - jedni drugim podkładają nogę. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, biuro detektywa wynajął jeden z przewoźników. Sytuacji wśród busiarzy od dawna przygląda się krytycznym okiem starosta wadowicki, w którego pieczy są firmy zajmujące się przewozem pasażerów. - Sytuacja na rynku przewozów przypomina mi stosunki mafijne - przyznaje starosta Jacek Jończyk. - Rodzi częste niezapowiedziane kontrole ze strony mojego urzędu - dodaje starosta.

Jednak to nie starostwo znalazło się na celowniku Rutkowskiego, ale Urząd Miasta. Bo to magistrat opiekuje się zatoczkami dla busów. A nie jest tajemnicą, że to o nie toczy się wojna. - Jeden z przewoźników nie stosuje się do przepisów, m.in. blokuje zatoczki - mówi Jerzy Massalski z firmy Jerzy Bus.

W magistracie jednak przekonują nas, że o wizycie Rutkowskiego w mieście nic nie wiedzą. - W urzędzie nikogo z patrolu nie było - zapewnia Stanisław Kotarba, rzecznik magistratu.

Zaskoczony wizytą patrolu jest też prokurator rejonowy w Wadowicach Jerzy Utrata. Mówi, że żadnych dokumentów od detektywa jeszcze nie otrzymał.

Z kolei Rutkowski przekonuje, że jego ludzie zbierają materiały operacyjne w... tajemnicy. - To, co mamy, to solidny materiał dotyczący prywatnych firm przewozowych i powiązań korupcyjnych z Urzędem Miasta - informuje detektyw. - Teraz zainteresowani zaczynają wszystko prostować na maksa. Ale moi ludzie mają wystarczającą ilość dowodów, żeby mogły one trafić do krakowskiego Centralnego Biura Antykorupcyjnego i do prokuratury.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 17

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

z
zirytowany pasażer
JAK WYŻEJ.
p
pasażer
Wożą ludzi jak ziemniaki!!
a
aqq
aktualizacja internetowego wydania jest tak szybka, że przerasta możliwości czytania. Pod tym germańskim passauerem to ta prasa schodzi na psy. Żeby qrna tydzień nie aktualizować??? Lepiej zlikwidujcie tą żenującą stronę!
r
rtg
to ze do wadowic z andrychowa jedzie bus czasem 20 30 a nawet 40minut to tylko i wylacznie dlatego ze tak sa zrobione rozklady jazdy podczas kontroli gdyby sie okazalo ze bus jest przed czasem odrazu laduja kare nawet 3000zl i nikogo to nie obchodzi ze ma dlugi czas przejazdu kierowca ma jechac tak zeby z kazdego przystanku odjechac o tej godzinie co na rozkladzie chocby mial jechac 30km/h i zatrzymywac sie na kazdym przystanku nawet wtedy gdy nikogo na nim niema i nikt nie wysiada jest to oczywiscie hore glupio to wyglada ale przedewszystkim wina lezy po stronie urzedow ze zatwierdzaja takie rozklady jazdy
p
p.m.
do harnasia czyli kolega z przeczkola jednego z kierowcow masalskiego widzialo to cale zajscie ogromna rzesza ludzi do tego 5funkcjonariuszy policji wiec to niesa zadne bujdy a do tego toczy sie postepowanie karne przeciwko bandzie masalskiego wiec ich niebron chyba ze ci za to placa
g
ggg
Jest wojna wśród busiarzy : Jerzy-Bus kontra Janiso. jeden drugiemu życie utrudnia i nogę podstawia. Tą sprawą powinno już zająć się starostwo i profilaktycznie obydwu przewoźnikom postawić ultimatum : albo będziecie zachowywać się kulturalnie, albo wypad z baru i odebrać licencje. w tej sprawie magistrat ma niewiele do powiedzenia. Zatoczki służą wyłącznie do krótkiego zatrzymywania się, a nie wielominutowego postoju.
O
Ola
i to jest rzecznik?
h
hehe
comfort bus , bus janiso , mut jan!!!!!!!!! złomy, szroty hehehehe polecam firme globus , inter palm !!!!!!!!
z
zbuj
ostatnio jechałem tym busem 40min z andrychowa do wadowic!!!!!! do pracy sie spozniłem ku..... 2 inne pojechały a my dalej stali na 1 maja co oni wyprawiaja!!!! z ludzi debili robia ?????????
h
harnas
co ty człowieku piszesz byłem przy tej całej aferze i prawdy za grosze w twojej opowiadańce niema ....... słuchałem z boku wiec pierdół to ty tu nie pisz!!!!! wiec wyluzuj koles!!!!na bojki to do koscioła
P
Pasażerka
Najwięcej do powiedzenia ma ten przewoźnik, którego kierowcy najdłużej stoją na szpitalnej, ale pasażerowie się na to nie nabiorą bo widzą jak jest.
p
prawdomowny
panie Masalski przystanki blokuja przeciez pana kierowcy swiadcza otym dwa fakty z piatku 02.03.2012r godz.6 rano z minutami na ul 1maja w andrychowie pana kierowca zablokowal busem wyjazd z przystaku innemu busowi oczywiscie z konkurencyjnej firmy byla policja zostal wystawiony mandat pana kierowcy za utrudnianie ruchu druga blokada tego samego dnia tym razem wadowice ul.plac Kosciszki godz.17:25 tym razem dwa pana busy na dodatek na panskie polecenie znowu zablokowaly busa ztej samej konkurencyjnej firmy rownierz byla policja nawet 3 radiowozy pierwsze przyjechaly chlopaki z prewencji przeprowadzili swoje czynnosci poczym kazali pana kierowcom odblokowac przystanek i busa z konkurencyjnej firmy pan nakazal swoim kierowcom nie usuwac pojazdow i wymusil pan na funkcjonariuszach zeby wezwac jeszcze drogowke podenerwowani pasarzerowie ktorzy byli zmuszeni przez pana i panskich kierowcow na oczekiwanie w nieskonczonosc na odjazd planowego busa w koncu nie wytrzymali i zrobili mala zadymke przylaczyli sie donich pasarzerowie podrozujacy wcalkiem innych kierunkach pan na to odparl cytuje: "mnie moga zamknac ale nikt z tad nie wyjedzie dopuki nieprzyjedzie drogowka" drogowka przyjechala protokoly zostaly spisanane panska firma dopuscila sie wykroczen gdyz niewykonala planowych kursow do tego jeden z kierowcow nie potrafil sie okreslic ktorym kursem przyjechal do wadowic i ktorym ma wracac z wadowic na pytanie pana z drogowki to co robil w wadowicach odparl ze szef do niego zadzwonil ze ma przyjechac do wadowic i zablokowac busa z konkurencji niemam pojecia co pan masalski razem z kierowcami chcial uzyskac przez ta blokade przeciez to oni zlamali prawo anie ten zablokowany kierowca panie masalki zanim znowu bedzie chcial pan oczernic jaka firme na lamach prasy prosze sie upewnic ze chwile wczesniej znowu nie popelnil pan razem z kierowcami jakiegos wykroczenia na ktore sa niezbite dowody i mase swiadkow
M
Mischiefter
"Zaskoczony wizytą patrolu jest też prokurator rejonowy w Wadowicach Jerzy Utrata. Mówi, że żadnych dokumentów od detektywa jeszcze nie otrzymał." - Oby czasem ... ? :o
s
sędzia
A czy czasem kolega Rutkowski nie ma do odsiedzenia zaległego wyroku ?!
p
pasażer
Wygląda na to że starostwo będzie musiało pogodzić andrychowskich busiarzy walczących o przystanki.

Jeden z przewoźników notorycznie blokuje przystanki utrudniając pracę pozostałym busiarzom.

GK powinna podać nazwę firmy przewozowej blokującej przystanki.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska