Nadchodzi sezon wiosenno - letni a z nim seria plenerowych imprez. Te, organizowane przez Urząd Miejski w Wadowicach cieszą się dużym zainteresowaniem a takie wydarzenia jak "Wianki nad Skawą" i liczne koncerty na placu Jana Pawła II wypełniają szczelnie plan imprez w mieście.
Właśnie z myślą o tego typu wydarzeniach wadowicki magistrat kupił mobilną scenę plenerową. Można ją zapiąć na hak w samochodzie i przewieźć w dowolne miejsce, rozkładając w kilka godzin. Scena ma antypoślizgową podłogę o wymiarach 8 na 6 metrów, schody wejściowe i boczną konstrukcję do zamontowania np. telebimu.
Ta inwestycja kosztowała podatników 114 tysięcy złotych, ale urzędnicy zapewniają, że pieniądze zwrócą się w ciągu dwóch, może trzech lat.
Po co wynajmować scenę na imprezy jak można mieć własną? Przez ostatnią dekadę w ciągu roku kalendarzowego, oczywiście tego niepandemicznego, na wynajmy scen na wydarzenia organizowane i współorganizowane przez gminę Wadowice wydawaliśmy kilkadziesiąt tysięcy złotych
wyjaśnia Bartosz Kaliński, burmistrz Wadowic.

Co na to mieszkańcy?
Kamila Nowak z Wadowic, która chwali się, że w ostatnich latach nie opuścił żadnej imprezy w Wadowicach nie widzi problemu w takim sposobie wydawania publicznych pieniędzy.
Argument o tym, że kiedyś kasa się zwróci do mnie trafia. Nie rozumiem też tych, którzy krzyczą, że za dużo u nas imprez a za mało remontów dróg. Jak nic się nie będzie u nas dziać w weekendy, to młodzi szybko stąd wyjadą a i turyści po zobaczeniu papieskiego muzeum ruszą pobawić się do Krakowa zamiast zostać u nas nieco dłużej
mówi 25- latka.
Bądź na bieżąco i obserwuj
FLESZ - Prezes PKN Orlen o dywersyfikacji dostaw ropy
