Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
O sytuacji na ul. Pasternik pisaliśmy już 15 stycznia. Pan Michał Górnisiewicz apelował do ZIKiT-u, aby przy zakręcie na wysokości ul. Tetmajera ustawić bariery oddzielające chodnik od jezdni. ZIKiT stwierdził, że do poprawy bezpieczeństwa wystarczy ustawienie odblaskowych znaków. To jednak nie pomogło.
- Pomimo zabiegów ZIKiT-u, ulica nadal jest niebezpieczna - mówi pan Michał. - W sobotę samochód uderzył tam w skrzynię energetyczną. W ostatnich tygodniach doszło tam także do dwóch innych kolizji. Najniebezpieczniejszy wypadek miał miejsce 22 lutego. Samochód rozbił się na zbudowanym przez pana Michała kwietniku. - Gdyby nie kwietnik, auto znów strzaskałoby moje ogrodzenie - denerwuje się Czytelnik.
- Na tej ulicy co roku dochodzi do ponad 20 zdarzeń - mówi Witold Norek z krakowskiej drogówki. - Choć nie jest to rekord, to ulica jest niebezpieczna, dlatego będziemy wysyłać tam dodatkowe patrole.
Sprawę ponownie rozważą również urzędnicy ZIKiT.- Ulica Pasternik jeszcze raz zostanie przeanalizowana przez nasz dział inżynierii - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. - W kwestii ewentualnego ustawienia w tym miejscu barier decyzję podejmiemy po weekendzie majowym.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+