https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wandale zniszczyli elewacje w Tarnowie

Andrzej Skórka
Takie "ozdoby" znalazły się na elewacjach wielu kamienic w centrum. Policja szuka winnych
Takie "ozdoby" znalazły się na elewacjach wielu kamienic w centrum. Policja szuka winnych Andrzej Skórka
Elewacje kilkunastu budynków w ścisłym centrum Tarnowa ktoś oszpecił, bazgrząc farbą. Straty mogą sięgać w sumie nawet kilkunastu tysięcy złotych. Miejski system monitoringu ulic zawiódł. Obsługa nie zwróciła uwagi na wandali w akcji.

Sprawców tropi policja, bo szkodę zgłosił właściciel repliki zabytkowego tramwaju, stojącej na pl. Sobieskiego. Wandale pomalowali farbą drzwi wejściowe do działającej w środku kawiarenki. Przedsiębiorca oszacował szkody na 400 złotych. Poszkodowanych jest więcej, to właściciele kilkunastu kamienic.

A to wszystko w rejonie miasta objętym całodobowym monitoringiem. Operator systemu zauważył nawet trzy kręcące się tam nocą osoby. Problem w tym, że nie zareagował. - Dyżurny miał wrażenie, że ktoś tylko złapał za klamkę drzwi, jakby sprawdzał, czy są otwarte. Dopiero potem okazało się, że w rzeczywistości wtedy bazgrał farbą - twierdzi Tadeusz Pawlik, komendant straży miejskiej w Tarnowie. Broni podwładnych, którzy jednocześnie obserwują obraz z 38 kamer. Narzeka, że nocne obrazki z miasta nie zawsze są wyraźne. - Nie stać nas na zakupy sprzętu do obserwacji w podczerwieni, ani zwiększenie obsady monitoringu - dodaje.

Grupka wandali przemaszerowała nocą w miniony weekend szlak od ulicy Lwowskiej, przez Rynek, ul. Katedralną i Krakowską. Zostawili swoje "wizytówki" - koślawy symbol kiboli Legii Warszawa - na kilkunastu kamienicach, często niedawno odnowionych.
Poszkodowany, właściciel dwóch budynków z ul. Krakowskiej, wyliczył, że przywrócenie elewacji do poprzedniego stanu kosztować będzie 1,5 tys. zł.

Nieoficjalnie wiemy, że policjanci przeanalizowali już zapis obrazu z monitoringu. Znają rysy twarzy sprawców. Jest szansa na ich zatrzymanie.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

n
niedowiarek
znaczy że obsługa kamer myślała że gość głęboką noca chciał sie kawki napić w zamknietej kawiarence, obsługa powinna pokryć straty (o ile nie zostana ujęci sprawcy) wtedy nauczą sie jak pilnować kamer, a nie spać po nocach ( może warto by zainstalować jeda z kamer rejestrujących obraz na tą dyżurkę wtedy widać by było jak pracuje obsługa)
r
rysio
pewno chłopcy film oglądali... wandalom nie przeszkadzają w ramach ocieplania wizerunku, boją się ze mogli by podpisać petycje dotyczącą rozwiązanie straży.
?
A po co "zwiększenie obsady monitoringu" skoro obecna jest bezskuteczna?"Dyżurny miał wrażenie, że ktoś tylko złapał za klamkę drzwi, jakby sprawdzał, czy są otwarte." -a w tym czasie fresk już powstał, zauważyliby jakby ktoś z tymi drzwiami wszedł do lokalu.
g
gosc12
A gdzież ta nasza "czujna" straż miejska była przecież chyba działa monitoring w centrum a zaraz zaraz pewnie goniła ludzi co wieszają ulotki na słupach albo źle zaparkowali auto,bo o tej porze już nie mogła wlepić mandatu babci co handluje pietruszką;(
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska