Warszawiak nocą zatańczył na lodzie i... wpadł do rowu
Kierowca dacii lodgy, z warszawskimi numerami rejestracyjnymi, nie poradził sobie z pokonywaniem rozjazdu głównej trasy Nowy Sącz - Krynica (drogi krajowej nr 75) z droga lokalną do miejscowości Składziste. W ciemnościach nocy w piątek kierowany przez niego pojazd wpadł w poślizg, zaczął „tańczyć" na zaśnieżonej oraz oblodzonej nawierzchni. W efekcie samochód wpadło do przydrożnego rowu niemal na granicy miejscowości Łabowa i Maciejowa. Dacia lodgy została uszkodzona. Na pomoc przybyła Ochotnicza Straż Pożarna z Łabowej oraz jednostka ratownictwa technicznego Państwowej Straży Pożarnej z Krynicy-Zdroju. Jadącym rozbitym autem pomagała także załoga karetki Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego.
Podaj powód zgłoszenia
k
ten "artykuł" to jest jakaś kpina z czytelników tejże wspaniałej gazety?Panie Stanisławie prosimy opuścić już scenę....
p
"Warszawiak nocą zatańczył na lodzie i... wpadł do rowu(...)"
jako krakus nie lubię warszawiaków:P ale to poziom brukowca, sam mam auto kupione w leasing i na warszawskich numerach a mieszkam całe życie w Krk, więc trochę rzetelności dziennikarskiej, nie trzeba być Warszawiakiem by jeździć na numerach z Wawy
jako krakus nie lubię warszawiaków:P ale to poziom brukowca, sam mam auto kupione w leasing i na warszawskich numerach a mieszkam całe życie w Krk, więc trochę rzetelności dziennikarskiej, nie trzeba być Warszawiakiem by jeździć na numerach z Wawy