Ulica Mickiewicza w Tarnowie zmorą pieszych i kierowców
O tym, jak niebezpiecznie jest na przejściu dla pieszych przy ulicy Mickiewicza obok urzędu miasta i teatru, przekonała się już nie raz pani Joanna.
- Często kierowcy nie zatrzymują się, aby przepuścić pieszych na drugą stronę, tylko jadą – podkreśla tarnowianka.
- Dzieci tą trasą chodzą do szkoły, a auta jeżdżą jak szalone, więc trzeba bardzo uważać – dodaje pani Katarzyna.
Pieszym w przejściu na drugą stronę ulicy pomagają w tygodniu strażnicy miejscy. Funkcjonariusze także sterują ruchem, aby rozładować korki. Te w godzinach porannego i popołudniowego szczytu są ogromne. Sznur samochodów ciągnie się od przejścia dla pieszych przy urzędzie miasta aż do ronda przy ulicy Starodąbrowskiej, a czasami nawet do tego przy ulicy Lwowskiej.
- Jesteśmy tam od poniedziałku do piątku między godziną siódmą a ósmą rano. Pomagamy przede wszystkim dzieciom i młodzieży w bezpiecznym dotarciu do szkół. Przy okazji także usprawniamy ruch kołowy - podkreśla Robert Żurek, naczelnik Oddziału Patrolowo-Interwencyjnego Straży Miejskiej w Tarnowie.
Na ulicy Mickiewicza w Tarnowie zamontują światła
Już niedługo obecność strażników nie będzie tam potrzebna, bo miasto planuje na skrzyżowaniu ulic Mickiewicza i Legionów zamontować sygnalizację świetlną. Na ten moment trwa opracowywania dokumentacji dotyczącej technologii. Urzędnicy analizują jeszcze, jak powinny działać światła, aby spełniały swoją rolę.
- Projekt jest gotowy, badamy rynek pod kątem najnowszych rozwiązań związanych z sygnalizacją świetlną. Rozważamy na początek wprowadzenie testowej sygnalizacji, która dałby nam pewność, że światła udrożnią ruch w tym miejscu – podkreśla Maciej Włodek, zastępca prezydenta Tarnowa.
Miasto chce zgłosić projekt do Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych dla Stowarzyszenia Aglomeracja Tarnowska. Światła w tym miejscu mają zacząć działać w pierwszej połowie przyszłego roku.