Wąż wspinający się po ogrodzeniu posesji przy ulicy Czarnochowickiej wzbudził niemałe zainteresowanie i strach, okolicznych mieszkańców. Miał metr długości, był w kolorze brązowo żółtym, z trójkątami na skórze. Kiedy strażnicy miejscy pojawili się na miejscu, okazało się, że wąż został już przez mieszkańców posesji złapany i umieszczony w worku.
Ustalono, że jest to prawdopodobnie gatunek egzotyczny. Strażnicy skontaktowali się z lekarzem z jednego z gabinetów weterynaryjnych, gdzie przewieźli węża.
waz zbozowy - strsznie agresywny i strasznie jadowity :F
U
Uff..
Ale jadem strzelasz, sokole oko! Po co? Żeby swoją zawiść i zazdrość nakarmić poprzez dokopanie innym bezinteresownie?? Taki wydźwięk ma twój wpis! Nie pozdrawiam, bo i nie ma powodu!
s
sokole oko
a te schabowszczaki to zapewne ze starych mokasynow mlodego indianina,jestes smieszna z ta swoja floryda
a
ada
No to faktycznie wydarzenie! Mieszkam na Florydzie i nikogo nie dziwia tutaj weze pelzajace po ulicach czy tez pomieszkujace w przydomowych krzewach. Najwiekszy jakiego widzialam to pyton dlugosci ok 2 metrow, widzialam tez Mokasyna, to taki bardzo jadowity wz, nie wspominajac o Coral Snake w naszym przydomowym kontenerze na smieci. Podstawa jest nie wchodzic wezowi w droge, a wtedy i on nie zaatakuje. Ostatnio dwa weze probowaly mi doslownie wtargnac do domu, skusily ich otwarte drzwi wejsciowe i zapach smazonych schabowszczakow. Mamy tez aligatory i rekiny podplywajace bardzo blisko do kapielisk ludzkich nad Zatoka Meksykanska.BTW jestem rowniez krakuska z krwi i kosci. Och chetnie opowiedzialabym Wam duzo wiecej.
a
ada
No to faktycznie wydarzenie! Mieszkam na Florydzie i nikogo nie dziwia tutaj weze pelzajace po ulicach czy tez pomieszkujace w przydomowych krzewach. Najwiekszy jakiego widzialam to pyton dlugosci ok 2 metrow, widzialam tez Mokasyna, to taki bardzo jadowity wz, nie wspominajac o Coral Snake w naszym przydomowym kontenerze na smieci. Podstawa jest nie wchodzic wezowi w droge, a wtedy i on nie zaatakuje. Ostatnio dwa weze probowaly mi doslownie wtargnac do domu, skusily ich otwarte drzwi wejsciowe i zapach smazonych schabowszczakow. Mamy tez aligatory i rekiny podplywajace bardzo blisko do kapielisk ludzkich nad Zatoka Meksykanska.BTW jestem rowniez krakuska z krwi i kosci. Och chetnie opowiedzialabym Wam duzo wiecej.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu Wąż wystraszył krakowian. Miał metr długości
j
jest i nowa moda
na węże... oby tylko nie skończyło się tak jak w stanach gdzie w perspektywie 20 letniej cały kraj jest zagrożony ekspansją śmiertelnie groźnych azjatyckich odmian węży wypuszczanych na wolność, których ogromne kolonie znajdują się już na florydzie. Niestety obawiam się, że u nas tak jak i tam ludzie są zbyt głupi, by to zrozumieć i już nie tylko żmija zygzakowata będzie gatunkiem jadowitym w naszym kraju.