Zespół Sandecji po pechowej porażce z Bruk-Betem Termalicą spadł do strefy spadkowej. We wtorek na stadionie w Niecieczy, w spotkaniu ze słabo spisującym się w tegorocznej części sezonu Zagłębiem Lubin, sądeczanie powalczą o pierwsze od 17 września zwycięstwo w ekstraklasie.
- Nieważne, jak to zrobimy, ale musimy wygrać mecz z Zagłębiem - stwierdził trener Sandecji Kazimierz Moskal.
Lubinianie w tym roku, podobnie jak Sandecja, zdobyli tylko jeden punkt (po bezbramkowym remisie w ostatniej kolejce z Arką Gdynia).
- Nie boimy się Zagłębia i doskonale zdajemy sobie sprawę, jaka jest stawka tego meczu. Musimy się w końcu przełamać i wygrać. Wierzymy we własne możliwości - zapewnia pomocnik Sandecji Adrian Danek.
Do meczu gotowy jest Filip Piszczek, który ostatnio opuścił boisko z rozciętą głową. Wczoraj do gry nie był jeszcze potwierdzony nowy nabytek Sandecji, Ukrainiec Pawło Ksionz.
Przypomnijmy, że w meczu pierwszej rundy rozegranym w Lubinie beniaminek z Nowego Sącza przegrał z Zagłębiem 0:1.
Przypuszczalny skład Sandecji: Gliwa - Bartosz, Szufryn, Kraczunow, Brzyski - Danek, Grić, Piter-Bućko, Małkowski - Kolew, Piszczek.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska