Prawdopodobnie na przejazd ulicą Gumniską kierowcy musieliby jeszcze poczekać, gdyby nie rozpoczęty remont ul. Słonecznej na odcinku od al. Jana Pawła II do ul. Orkana. Pojawienie się tam drogowców spowodowało w czwartek gigantyczne utrudnienia w ruchu, a pojazdy utkwiły na ul. Lwowskiej w długich korkach.
Zarząd Dróg i Komunikacji w Tarnowie, uzgodniwszy to wcześniej z PKP, postanowił puścić ruch pod wiaduktem na ul. Gumniskiej.
W związku z przywróceniem ruchu na ulicy Gumniskiej zmieniona została organizacja ruchu na skrzyżowaniu z ul. Mostową.
Ponownie włączono tam sygnalizację świetlną oraz przywrócono oznakowanie, jakie obowiązywało w tym miejscu przed remontem wiaduktu. Od piątku na starą trasę wrócił także autobus linii numer 1. Tak jak przed remontem wozi pasażerów ulicami Gumniską i Braci Saków. Pierwotnie roboty przy wiadukcie na ul. Gumniskiej miały się zakończyć latem 2015 roku. Później termin zmieniono na koniec 2017 roku. Jednak również go nie dotrzymano. Kolejarze tłumaczyli to m.in. koniecznością przełożenia instalacji znajdujących się pod wiaduktem.
- Zdarzało się, że sieci znajdowały się w innych miejscach niż naniesiono to na mapy. W trakcie robót zobaczyliśmy także, że poziom wód gruntowych nie pozwala na bezpieczne ułożenie warstwy drogowej i konieczne było wykonanie specjalnej wanny szczelnej - mówił tydzień temu dyrektor przebudowy linii kolejowej Kraków - Rzeszów.
Wiadukt po przebudowie jest zdecydowanie większy. Został poszerzony z 9 do 27 metrów, a jego wysokość obecnie wynosi 4,7 metra.
Mieszkańcy Tarnowa muszą jeszcze czekać na koniec remontów wiaduktów na ul. Krakowskiej, Warsztatowej i al. Tarnowskich.
Kolej zapowiada zejście z placów budowy w czwartym kwartale tego roku.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
