
Sądeczanie mecz 14. serii gier z Puszczą w Niepołomicach mieli rozegrać w najbliższą sobotę 13 października, ale z powodu powołania zawodnika gospodarzy do reprezentacji narodowej (bramkarz Miłosz Mleczko otrzymał zaproszenie do kadry U-20) potyczka została przeniesiona na 24 dzień miesiąca, czyli środę.
Wcześniej, bo w piątek 19 października w ramach 15. kolejki pierwszoligowych zmagań „biało-czarni” podejmą przy Kilińskiego Wigry Suwałki (godz. 19.10).
Dla Sandecji to w sumie bardzo dobra wiadomość. U siebie ekipa Kafarskiego czuje się bowiem niezwykle pewnie. W bieżącej kampanii ligowej sądeczanie wygrali trzy spotkania, dwa zremisowali i żadnego nie przegrali. Strzelili przeciwnikom pięć goli, nie tracąc ani jednego. Na każdym kroku zawodnicy Sandecji podkreślają, jak dobrze czują się mając możliwość gry o ligowe punkty w mieście nad Dunajcem.
- Po prostu jesteśmy w domu, inaczej gra nam się przed własnymi kibicami, a świadczą o tym nasze wyniki w tym sezonie - uśmiecha się pomocnik nowosądeckiego pierwszoligowca Grzegorz Baran.
Przełamali serię remisów
Sandecja sobotnim wyjazdowym triumfem nad GKS-em Tychy 1:0 przełamała serię trzech kolejnych spotkań zakończonych remisami. Sądeczanie kolejno dzielili się punktami z Bytovią Bytów (1:1), Podbeskidziem Bielsko-Biała (1:1) oraz z ŁKS-em Łódź (0:0). Trzeba przyznać, że sądeczanom dopisało nieco szczęścia, rywal miał bowiem rzut karny, ale próba Łukasza Grzeszczyka spaliła na panewce, lepszy okazał się Marek Kozioł.
- Prowadziliśmy a dla mnie każda minuta warzyła wówczas więcej niż 60 sekund. Jesteśmy szczęśliwi, zwyciężyliśmy w kluczowym meczu - przyznał po glorii nad tyszanami trener „biało-czarnych” Tomasz Kafarski. - Po serii trzech remisów przyjechaliśmy tutaj rozegrać dobre spotkanie, ale również walczyć o trzy punkty. Cieszymy się, bo zwyciężyliśmy przeciwnika na trudnym terenie - dodał zadowolony szkoleniowiec ekipy z Nowego Sącza.
Notują czarną serię
Najbliższy rywal Sandecji, suwalskie Wigry plasują się obecnie na jedenastym miejscu w ligowej tabeli. Ekipa z województwa podlaskiego ma w dorobku siedemnaście „oczek”, o siedem mniej niż sądeczanie. Piłkarze Kamila Sochy przegrywała w dwóch ostatnich kolejkach: odpowiednio u siebie 0:5 z Podbeskidziem oraz z ŁKS-em w Łodzi 1:2. Ogółem Wigry nie potrafią odnieść ligowego zwycięstwa od pięciu meczów.
Mają snajpera
Najskuteczniejszym zawodnikiem Wigier jest młody słowacki pomocnik Martin Adamec. 20-letni atakujący zdobył już 5 bramek w tym sezonie. Za każdym razem jego trafienia dawały drużynie punkty. Piłkarz miał już okazję dwukrotnie cieszyć się z trafienia w jednym meczu, było to w trakcie sierpniowej potyczki z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza (3:2). Adamec jest wypożyczony na rok z Jagielloni Białystok, gdzie nie miał szans na regularne występy. Filip Karbowy oraz Kamil Sabiłło mają na koncie po zaledwie dwa trafienia.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU