Ten mecz nie zaczął się dla nich dobrze, bo przegrywali po strzale Talara z dystansu. Soprych wyrównał po tym, jak wycofano do niego piłkę przed pole karne po rozegraniu rzutu rożnego. Do przerwy miejscowi jednak przegrywali, gdyż po faulu Motrycha goście mieli rzut karny, który na gola zamienił Wolsztyński.
Po przerwie jednak to Hutnik przechylił szalę na swoją korzyść – Motrych wbiegł w pole karne i doprowadził do remisu, a na kwadrans przed końcem Pietrzyk uderzył z wolnego z 20 m i zaskoczył bramkarza. Tym razem trener Maciej Musiał nie testował żadnego zawodnika, postawił na zgranie zespołu.
Kolejny mecz sparingowy Hutnik rozegra 7 lutego ze Spartą Kazimierza Wielka, liderem IV ligi świętokrzyskiej, a dzień później zmierzy się z Wisła Kraków, dla której będzie to już generalny sprawdzian przed rozpoczęciem zmagań w pierwszej lidze.
Hutnik ma więcej czasu na przygotowania (podobnie jak Sandecja), bo rozgrywki II ligi stratują 1 marca (tak samo jak trzeciej), zagra jeszcze mecze kontrolne z Naprzodem Jędrzejów, Czarnymi Połaniec i Podbeskidziem Bielsko-Biała. Sądeczanie 8 lutego zagrają kolejny mecz kontrolny, ze Stalą Rzeszów.
Hutnik Kraków - Sandecja Nowy Sącz 3:2 (1:2)
Bramki: Soprych 37, Motrycz 62, Pietrzyk 75 - Talar 13, Wolsztyński 42 karny
Hutnik: Frątczak (35 Damian Hoyo-Kowalski) – Motrych, Głogowski, Tarasovs, Jania – Słomka, Urbańczyk, Bełycz, Misak, Soprych – Gałek. Grali też: Ikwuka, Bil, Daniel Hoyo-Kowalski, Pietrzytk, Stojek.
Sandecja: Polacek - Rutkowski, Słaby, Kowalik, Kołbon - Skałecki, Bryła, Górski, Pietraszkiewicz, Talar - Wolsztyński. Grali też: Tokarz, Buchta, Kolesar, Szczudliński, Kłos, Smajdor, Kwietniewski, Pieczarka, Budziński, Wilczyński.
