Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieczne przeznaczenie Kościoła katolickiego

Józef Augustyn SJ
fot. archiwum
Zapowiedź abdykacji Benedykta XVI zastała mnie w Rzymie. Dzień był ponury. Nad Wiecznym Miastem wisiały ciężkie, ołowiane chmury. Wczesnym popołudniem poszedłem na plac św. Piotra. W papieskich oknach Apostolskiego Pałacu świeciło się światło. Wokół dziesiątki ekip telewizyjnych, wozów transmisyjnych. Zaczęło się. Tak będzie tu do Wielkanocy, w czasie której liturgię będzie sprawował już z pewnością nowy papież.

Po placu św. Piotra krążyli dziennikarze, zaczepiając pielgrzymów. I mnie zaczepiła pewna szwedzka dziennikarka, pytając o pierwsze wrażenia. Uświadomiłem sobie wówczas, że jest mi żal, iż Benedykt XVI rezygnuje. Wbrew wielu komentarzom, mocno trzymał ster Łodzi Piotrowej, podejmował bardzo odważne decyzje; jego wypowiedzi o skandalach w Kościele były stanowcze i budziły najwyższe zaufanie; przypominał niepopularne prawdy moralne; dymisjonował biskupów, którzy nie stanęli na wysokości powierzonego im zadania. Wszystko to dawało wiernym, przywiązanym mocno do Kościoła, poczucie bezpieczeństwa, stabilności i spokoju.

Ale właśnie… To nie są przecież najwyższe wartości wiary. Nie o stabilność, bezpieczeństwo i spokój chodzi w Kościele. Stąd też tę nową i niełatwą sytuację Kościoła trzeba nam przyjąć z zaufaniem i otwartością. Wszelkie porównywanie Benedykta XVI do innych papieży, w tym do Jana Pawła II, jest bezsensowne, ponieważ - jak każdy człowiek - i on ma własne powołanie, własny charyzmat. O ile dla Jana Pawła II wyrazem odwagi wiary było pełnienie posługi "aż do końca", o tyle dla Benedykta XVI wyrazem tej samej odwagi jest równie niełatwa rezygnacja z posługi Piotrowej.

Do dnia abdykacji cała działalność papieża przebiegać będzie zwyczajnie. Nie przewiduje się specjalnych pożegnań. Szczere wyrazy ludzkiej solidarności, miłości i modlitwy Ojciec Święty przyjmuje ciepło, z życzliwością, ale i powściągliwością. Jutro, w niedzielę, papież odmówi Anioł Pański z wiernymi na placu św. Piotra, a wieczorem tego samego dnia rozpocznie osobiste rekolekcje wielkopostne, które zakończą się 23 lutego. Ostatnimi spotkaniami publicznymi obecnego papieża będzie niedzielny Anioł Pański 24 lutego oraz środowa audiencja 27 lutego, która odbędzie się na placu św. Piotra. 28 lutego o godz. 17 Benedykt XVI odleci helikopterem z Watykanu do Castel Gandolfo. Trzy godziny później rozpocznie się sede vacante - czas wyboru kolejnego następcy św. Piotra. I tak Łódź Kościoła, strzeżona przez Chrystusa, płynąć będzie dalej ku swym wiecznym przeznaczeniom.

"W naszych czasach wielu jest gotowych, by «rozdzierać szaty» w obliczu skandali i niesprawiedliwości - rzecz jasna popełnionych przez innych - ale niewielu jest skłonnych, by czynić to w odniesieniu do swojego «serca», swojego sumienia i swoich intencji, pozwalając, aby Pan je przemienił, odnowił i nawrócił" - te słowa, wygłoszone w czasie liturgii popielcowej, dobrze charakteryzują profetyczny styl posługiwania Benedykta XVI Kościołowi.

Autor jest jezuitą, rekolekcjonistą, redaktorem naczelnym "Życia Duchowego", autorem wielu książek o tematyce religijnej.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska