"Góral" pod koniec sierpnia podpisał trzyletni kontrakt z Wieczystą. 21-krotny reprezentant Polski zadebiutował w krakowskiej drużynie 2 września. No i już wtedy, w meczu z KS Wiązownica, otworzył sobie konto z żółtymi kartkami. Wślizgiem, który skończył się mocnym faulem.
Boiskowy charakter Góralskiego znamy. Choć nierzadko jest najmniejszy na boisku, nie ma dla niego straconych piłek, a w grze kontaktowej potrafi być bardzo dosadny. Pamiętacie baraż o awans do mundialu ze Szwecją w ubiegłym roku? W tym meczu Czesław Michniewicz wyjaśniał, co stało za zmianą Jacka już po pierwszej połowie. - Była dżentelmeńska umowa między mną a Jackiem Góralskim, że zagra w meczu, ale w momencie kiedy otrzyma żółtą kartkę to go pięć minut później zmienię. Wytrzymał siedem minut. Ja wiem, jaki jest Jacek. Poprosiłem go do linii. Mówiłem: Musisz grać bezkontaktowo, bo nas osłabisz. A Góral jak to Góral: Trenerze, musimy podostrzyć, musimy jeszcze bardziej się pakować! Ja mówię: Góral, nie! Nie, nic nie musisz podostrzać - śmiał się Michniewicz.
W Wieczystej Jacek Góralski jest ważnym graczem. W odbiorze piłki, przecinaniu akcji rywali - wyróżniającą się postacią zespołu. Były mecze, w których pełnił funkcję kapitana zespołu. Ale "Góral" wciąż czasem "musi podostrzyć". I tak bylo m.in. w ostatnią sobotę, w spotkaniu z Podhalem Nowy Targ, w 65 minucie. Żółtą kartkę dostał za faul na Grzegorzu Płatku - w tej sytuacji "Góral" wślizgiem walczył o piłkę.
Jako że była to czwarta żółta kartka Góralskiego w tym sezonie, nie zagra on w najbliższy piątek 27 października w Świdniku - kiedy Wieczysta zmierzy się ze Świdniczanką.
W krakowskiej drużynie, będącej liderem III ligi (gr. IV), w tym spotkaniu nie będzie mógł wystąpić obrońca Szymon Rygiel, jego czeka pauza za czerwoną kartkę.
Jacek Góralski, dodajmy, w barwach Wieczystej zebrał już w sumie pięć żółtych kartek, no bo upomniany został także w meczu Pucharu Polski z Piastem Gliwice. Tyle że kary z meczów pucharowych nie liczą się do rejestru ligowego.
