Wieliczka. Naukowcy przeciwko drodze S7. Akademicy alarmują UNESCO. GDDKiA twierdzi, że "weźmie to pod uwagę”

FLESZ - Rosyjska horda w Charkowie - Relacja

Pod listem do UNESCO podpisało się 20 naukowców z krakowskich uczelni z m.in.: Uniwersytetu Jagiellońskiego, Akademii Górniczo-Hutniczej, Politechniki Krakowskiej i Uniwersytetu Pedagogicznego, a także z Polskiej Akademii Nauk.

„Wieliczka, miasto słynące unikatowymi zabytkami wpisanymi na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, gdzie szczególnie Kopalnia Soli jest narodową perłą znaną na całym świecie, stanęła przed perspektywą degradacji środowiska z powodu planów Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad - budowy od podstaw drogi ekspresowej S7 na odcinku Kraków – Myślenice. (…) Planowane są tunele, co daje nam podstawy do wyobrażenia sobie rozmachu przyszłych prac. (...) gmina Wieliczka stoi przed wizją zamienienia części swoich terenów w olbrzymi plac budowy, który pociągnie za sobą dewastację środowiska. Inwestycja pociągnie za sobą wysiedlenia, które dotkną niekiedy wielopokoleniowe rodziny. Naruszone zostaną ekosystemy przyrodnicze szczególnie te obszary, które ciągną się korytem Wilgi” - opiniują naukowcy.

„Jest paradoksem, iż planowany rozmach działań inżynieryjnych dla usprawnienia komunikacji między Krakowem z Tatrami zakłada i przyniesie dewastację krajobrazowo-środowiskową oraz struktur społecznych rejonu o takich walorach jak Pogórze Wielickie i samo miasto Wieliczka” - zaznaczają sygnatariusze listu, prosząc UNESCO „o wsparcie starań władz i mieszkańców gminy Wieliczka, podejmujących działania mające na celu przekonanie GDDKiA do zaniechania decyzji, która doprowadzi do dewastacji obszarów o walorach historycznych, krajobrazowych, oraz przyrodniczych”.

Przypomnijmy. Pięć z sześciu wariantów dla nowej Zakopianki na odcinku Kraków – Myślenice zaproponowano w gminie Wieliczka. Ogłoszenie przez GDDKiA (w styczniu tego roku) tzw. studium korytarzowego dla S7 rozpoczęło powszechny sprzeciw wobec zawartych tam rozwiązań.

Pod petycjami przeciwko poprowadzeniu drogi ekspresowej w rejonie wielickim podpisują się tysiące mieszkańców; odbywają się też protesty (m.in. przy siedzibach GDDKiA w Krakowie i Warszawie). Sprzeciw wobec planów GDDKiA wyraziły również wielickie samorządy gminny i powiatowy (w formie rezolucji).

Burmistrz Wieliczki Artur Kozioł powiedział nam, że w związku z sytuacją, poprosił o wyrażenie opinii w „sprawie nowej Zakopianki” różne grupy społeczne. W najbliższym czasie wypowie się na ten temat również m.in. środowisko artystyczne.

- Nie możemy zgodzić się na degradację gminy Wieliczka, a właśnie to będzie oznaczać poprowadzenie tu kolejnej drogi ekspresowej. Kolejnej, bo przecież mamy już w gminie autostradę, w Węgrzcach Wielkich i Kokotowie. Nie jestem przeciwko nowym rozwiązaniom komunikacyjnym, ale powinno być to robione poprzez usprawnianie obecnej infrastruktury drogowej i obecnego ruchu, który jest u nas porównywalny do tego na Zakopiance. A nie poprzez budowę u nas nowej drogi ekspresowej – uważa burmistrz Wieliczki.

O odniesienie się do opinii naukowców poprosiliśmy GDDKiA.

W odpowiedzi, którą otrzymaliśmy z zespołu prasowego Generalnej Dyrekcji w Warszawie, zwrócono uwagę, że „korytarze zaprezentowane w Studium korytarzowym mają ok. 3-5 km szerokości, a konkretne przebiegi wariantu drogi - o zdecydowanie mniejszej szerokości, wskaże dopiero kolejny etap, czyli Studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego (STEŚ)”.

- Realizacja ostatniego z brakujących odcinków S7, czyli drogi Kraków – Myślenice jest bardzo wymagająca pod wieloma aspektami oraz budzi szerokie zainteresowanie społeczne. Dlatego zależy nam na merytorycznej dyskusji i sprawnej komunikacji ze wszystkimi osobami i instytucjami zainteresowanymi przedmiotową inwestycją Naszym celem jest realizacja infrastruktury z maksymalnym poszanowaniem walorów kulturowych i środowiskowych. Podkreślamy, że nie został określony dokładny przebieg inwestycji i nie są prowadzone żadne prace projektowe. Precyzyjne rozwiązania zostaną określone dopiero w ramach prac przygotowawczych na etapie STEŚ. Tak jak pozostałe wnioski i uwagi, apel naukowców zostanie przez nas wzięty pod uwagę przy planowaniu dalszych, ewentualnych prac nad tą inwestycją – twierdzi warszawska centrala GDDKiA.