Podczas czwartkowego (22 września) posiedzenia krakowskiego zespołu zadaniowego ds. opracowania propozycji dla korytarza dla drogi ekspresowej S7 przedstawiono dwa warianty: tzw. wschodni oraz zachodni. Pierwszy poprowadzono od węzła Bieżanów przez gminy Wieliczka, Biskupice, Dobczyce, Siepraw i Myślenice, jako modyfikację wariantu nr 6 przedstawionego w styczniu 2022 roku przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad. Z kolei wariant zachodni określono jako "obejmujący swym oddziaływaniem gminy Liszki, Skawina, Sułkowice i Myślenice".
Wariant wschodni zaproponowano m.in.: przez Czarnochowice, Śledziejowice, Janowice i Jankówkę (gmina Wieliczka), granicę Przebieczan i Biskupic (gmina Biskupice), gminę Dobczyce (w rejonie Zbiornika Wody Dobczyce), gminę Siepraw, a dalej po wschodniej stronie Myślenic do istniejącej drogi S7 w okolicy Stróży.
Zdaniem władz Wieliczki, Biskupic, Dobczyc i Sieprawia taki "korytarz" jest nie do przyjęcia. Gminy kolejny raz połączyły siły, by zaprotestować przeciwko takim projektom. W poniedziałek (26 września) w Urzędzie Gminy w Sieprawiu podpisano wspólne stanowisko w tej sprawie.
"Przedstawiona przez Kraków propozycja przebiegu trasy drogi ekspresowej S7 jest stanowiskiem krakowsko-urzędniczym, które nie uzyskało w żadnym wypadku statusu wariantu społecznego. Zaproponowane warianty nie zostały wypracowane w żadnym dialogu społecznym z włodarzami i mieszkańcami poszczególnych gmin, a zostały przez zespół prezydencki narzucone i wrysowane w teren naszych gmin wbrew prawu gmin do samostanowienia i poszanowania odrębności (...)" - zaznaczają w oświadczeniu szefowie czterech gmin.
- To nie jest żaden wariant społeczny, bo taki musiałby mieć zgodę mieszkańców. Tej zgody od początku nie ma, więc propozycje Krakowa i mówienie, że to wariant społeczny jest zwykłym "wkręcaniem" gmin. Od początku wiadomo, że poprowadzeniu nowej S7 przez gminę Wieliczka sprzeciwiają się tysiące osób. Tak samo jest w Biskupicach, Dobczycach i Sieprawiu - powiedział nam burmistrz Wieliczki Artur Kozioł.
Samorządowcy zaznaczają także, w ich gminach zabudowa jest bardzo intensywna i nie ma rezerwy terenowej pod drogę ekspresową. Przypominają, że sprzeciw wobec planów wyznaczenia S7 na tych obszarach był wyrażany już wielokrotnie w apelach i rezolucjach, a "mieszkańcy gmin od tygodni solidarnie protestują wobec planów prowadzenia drogi ekspresowej S7 w sąsiedztwie ich zabudowań, niwecząc dorobek życia".
Z kolei burmistrz Myślenic Jarosław Szlachetka powiedział podczas poniedziałkowej (26 września) sesji myślenickiej Rady Miejskiej, że nie zaakceptował ani wschodniego, ani zachodniego wariantu i uważa, że propozycje te powinny być najpierw przedstawione GDDKiA (by oceniła ona czy są one w ogóle realne do wykonania) oraz do konsultacji mieszkańcom, i o podjęcie działań w tym kierunku zaapelował do zastępcy prezydenta Krakowa Jerzego Muzyka.
Burmistrz Myślenic dodał, że jego zdaniem nie będzie społecznej zgody na żaden wariant społeczny, bo nikt nie chce tej drogi u siebie, jednak nie jest to żadne rozwiązanie, ponieważ trasa ta musi powstać. W opinii Jarosława Szlachetki: jeśli samorządy nie wskażą innych możliwych wariantów, to rozpocznie się procedowanie "korytarzy" dla S7 zaproponowanych wcześniej przez GDDKiA.
"Raz jeszcze apelujemy o odstąpienie od prac nad przebiegiem drogi ekspresowej S7, który na obszarze naszych gmin skutkuje nieakceptowalnymi kosztami społecznymi i w żadnym aspekcie nie zyskuje aprobaty społecznej" - podkreślają z kolei w swym oświadczeniu samorządowcy z Wieliczki, Biskupic, Sieprawia i Dobczyc.
Współpraca: Katarzyna Hołuj
- Wielki horoskop na jesień. To będzie czas pełen zawirowań!
- Malowniczy zakątek pod Krakowem: zamek, jezioro z zaporą i piękne drewniane chaty
- Czadoman i Ewelina Lisowska w Wieliczce. Koncertowy jubileusz 150-lecia OSP
- Rok utrudnień drogowych pod Krakowem. Rusza przebudowa ważnej trasy
- Szykują nowy wariant przebiegu S7? Mieszkańcy mają obawy, samorządowcy ucinają temat
- Dożynkowe witacze w Gdowie: rolnicy, młyn, wóz drabiniasty. Jest i Tadeusz Kantor!
Nie będzie podwyżek ani dodatkowych benefitów dla pracowników
