Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wieliczka. Ostatnia szansa na operację Adasia

Jolanta Białek
Jolanta Białek
Adaś z mamą
Adaś z mamą UMiG Wieliczka
Nasza rozmowa. - Najgorsza jest bezsilność, kiedy patrzy się, jak choroba odbiera dziecku całą nadzieję - mówi Justyna Sroka, mama 6-letniego Adasia, cierpiącego na kurczowe porażenie kończyn dolnych.

- „Walczymy dalej! Ostatnie podejście. Tylko czy wystarczy nam sił?” - napisała Pani ostatnio na swym profilu na Facebooku, apelując - po raz kolejny - o przekazywanie datków na leczenie Adasia. Zbiórka pieniędzy na jego operację w USA trwa od jesieni 2017 r. Potrzeba na to 350 tys. zł. Ile jeszcze brakuje?

- Bardzo dużo. Mimo tylu miesięcy zbiórki mamy tylko ok. 80 tys. zł. Dlatego czas operacji Adasia był już kilkakrotnie przesuwany, teraz wyznaczono go na listopad tego roku. To już termin ostateczny. Jeśli we wrześniu nie wpłacimy pierwszej raty, 46 tys. dolarów (ok. 160 tys. zł - red.) na konto amerykańskiej kliniki, Adaś straci szansę na operację. Bardzo trudno mi o tym mówić. Od miesięcy walczę o pieniądze dla Adama, „wypadłam” z normalnego życia, cały czas gdzieś jeżdżę w tej sprawie, coś załatwiam, organizuję, a efektów nie widać. Opadam już z sił, brakuje mi już pomysłów, gdzie jeszcze mogłabym szukać pomocy.

- Jak znosi tę sytuację Adaś?

- Dałam mu słowo, że poleci na tę operację i potem będzie mógł żyć jak inne dzieci... On bardzo dużo rozumie, od początku żyje tą operacją, czeka, że potem będzie mógł grać w piłkę nożną, która jest jego pasją. Staram się dać mu poczucie wiary, że to się uda, ale widzę, że zaczął się bać, że jego marzenie może się nie spełnić.

- Co dla Pani jest w tym wszystkim najtrudniejsze?

- Ze wszystkich matczynych uczuć najgorsza jest bezsilność. Widok własnego dziecka, które tak bardzo chce być zdrowe, a któremu od samego początku choroba odbiera całą dziecięcą nadzieję. A Adaś miał być zdrowy. Jako noworodek otrzymał 10 punktów w skali Apgar, przez pierwsze dziesięć miesięcy rozwijał się normalnie, jednak potem lekarze stwierdzili, że Adaś jakoś dziwnie chodzi, za bardzo na palcach. Była seria badań i wyrok - kurczowe porażenie kończyn dolnych, związane z dziecięcym porażeniem mózgowym. Prócz nieustannej rehabilitacji, Adaś ma za sobą także dwa zabiegi fibrotomii (nacięcie mięśni, w celu zmniejszenia przykurczów - red.), które jednak niewiele dały, a on zniósł je wręcz fatalnie.

- Lekarze w Polsce nie mogą pomóc Adasiowi?

- Szukałam tu takiej pomocy, ale Adam nie został zakwalifikowany na operację - selektywną rizotomię grzbietową. Dlatego wiadomość z kliniki dziecięcej w USA, gdzie przesłałam całą dokumentację medyczną syna, była jak cud: czołowi amerykańscy neurochirurdzy orzekali, że schorzenie Adasia nadaje się wręcz idealnie do przeprowadzenia rizotomii. Lekarze są zdania, że ta operacja daje 99 proc. szans, że syn będzie chodził normalnie, a spastyka zostanie zlikwidowana raz na zawsze.

- Mimo niepełnosprawności Adaś ma wielki zapał do świata i życia. Jest bystry, śmiały, wygadany, towarzyski i bardzo ruchliwy. We wrześniu ubiegłego roku, podczas jednej z pierwszych imprez, na której zbierano fundusze na jego operację za oceanem, przez cały dzień wręcz śmigał z chodzikiem i był nie do zatrzymania. Jaki jest obecnie stan Adasia?

- Teraz jest niestety „krótkodystansowcem”. Nie jest w stanie samodzielnie pokonać większej odległości, nawet z chodzikiem. Choroba postępuje, pojawiła się poważna deformacja kości piętowej, przemieściła się też kość strzałkowa. Do tego doszła jeszcze skolioza i problemy z utrzymaniem równowagi. Adaś codziennie walczy z bólem.

Warto pomóc

Fundusze na leczenie 6-letniego Adasia Dobrowolskiego będą zbierane podczas Międzynarodowego Charytatywnego Turnieju Piłki Nożnej, który odbędzie się 26 i 27 maja w godz. 12.30-17 na Małopolskiej Arenie Lekkoatletycznej w Wieliczce. Atrakcje spotkania to m.in. losowanie koszulki Michała Pazdana i piłek z autografami reprezentantów Polski.

ZOBACZ KONIECZNIE:

WIDEO: Magnes. Kultura Gazura

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Wieliczka. Ostatnia szansa na operację Adasia - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska