Spis treści
Jerzy Skolimowski - wybitny polski reżyser
Jego nazwisko jest doskonale znane nie tylko w polskim świecie filmowym, ale na całym świecie. Choć lista jego filmów jest długa, nie sposób nie wymienić takich tytułów jak: „11 minut", „Cztery noce z Anną", „Bariera" czy „Walkower". Produkcje Jerzego Skolimowskiego wielokrotnie były nagradzane na najpopularniejszych filmowych festiwalach.
W swojej blisko 60-letniej karierze, Polak nie zdobył jednak wyróżnienia będącego z pewnością marzeniem wszystkich reżyserów. To może się jednak zmienić już niebawem.
Jerzy Skolimowski z szansą na Oscara w 2023 roku za film „IO"
Film „IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego ma szansę na zdobycie Oscara. Warto zaznaczyć, że produkcja zdobyła już pierwsze laury - Nagrodę Jury podczas Festiwalu Filmowego w Cannes.
"IO" w reżyserii Jerzego Skolimowskiego to nietypowy film drogi, głównym bohaterem historii jest osiołek IO. Historia za sprawą niezwykłego zwierzęcego bohatera wykracza poza ludzką perspektywę, ale to przede wszystkim film głęboko humanistyczny – manifest w obronie tego, co pozostało w nas niewinne. Podróż, w jaką zabiera nas Skolimowski, wiedzie przez całą Europę: od cyrku przez stadiony i parkingi dla tirów, po pałace. Od głupoty, przez przemoc, po przebłyski dobra i solidarności. Ten portret zbiorowy, który jednak nie traci z oczu pojedynczej mrówki, łączy realistyczne i wizjonerskie, przyziemne i metafizyczne, krytyczne i empatyczne. Swoim rozmachem przypomina najwspanialsze obrazy Hieronima Boscha i Pietera Bruegla - czytamy w opisie filmu.
Nominacje do Oscarów 2023 poznamy już we wtorek, 24 stycznia.
Młodość i początki kariery
Reżyser przyszedł na świat 5 maja 1938 roku w Łodzi. Jak wielokrotnie przyznawał, nie miał łatwego dzieciństwa. Jego ojciec trafił do obozu koncentracyjnego, a matka robiła wszystko, by mu jakoś pomóc. Choć ojciec zginął w komorze gazowej, matka po wojnie zajęła się działalnością społeczną. Reżyser przyznał, że brakowało mu matczynej miłości, w licznych wywiadach podkreślał, że „wychowała go ulica". Gdy Jerzy miał 11 lat, wyjechał wraz z matką do Pragi, gdzie przez trzy lata uczył się w tamtejszym gimnazjum. Po powrocie do kraju Skolimowski studiował polonistykę i etnografię na Uniwersytecie Warszawskim.
Kiedy wypuścił kilka tomików swoich wierszy, poznał m.in. Andrzeja Wajdę, za namową którego postanowił zdawać do łódzkiej filmówki. Jego fabularnym debiutem został „Rysopis" będący połączeniem realizowanych na przestrzeni kilku lat etiud. W główną rolę w filmie wcielił się sam Skolimowski.
Kariera za granicą
Reżyser, po odniesieniu sukcesu w Polsce, wyjechał za granicę. Tworzył zarówno w Europie Zachodniej jak i w Ameryce. Do ważniejszych dzieł stworzonych na emigracji należy m.in. brytyjski horror „Wrzask". Film „Latarniowiec" został natomiast wyreżyserowany przez Skolimowskiego w Hollywood.
Po powrocie do kraju reżyser stworzył wiele filmów, które zdobyły uznanie krytyków, zdobywając liczne nagrody.
Poezja i reżyseria to niejedyne talenty Skolimowskiego. Jest także malarzem, którego pierwsza wystawa została otwarta w 1998 roku w Los Angeles. W Polsce pierwszy raz obrazy Skolimowskiego zostały wystawione w 2002 roku w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.
Życie prywatne Jerzego Skolimowskiego
Lista reżyserskich sukcesów Jerzego Skolimowskiego jest bardzo długa. Niestety, jego życie prywatne nie było usłane różami. Artysta był nie tylko w nieudanym małżeństwie, ale także przeszedł ogromna tragedię, jaką była strata syna.
W 1959 roku Skolimowski ożenił się ze znaną wówczas aktorką Elżbietą Czyżewską. Ten związek trwał jednak jedynie cztery lata, po których aktorka wyjechała do USA.
Jego drugą żoną została także aktorka- Joanna Szczerbic. To ona obdarzyła Skolimowskiego dwoma synami: Michałem i Józefem. Obaj poszli w ślady ojca, wiążąc swoje kariery z filmem. Niestety, w 2012 roku rodzina doświadczyła ogromnej tragedii. Młodszy dyn - Józef Skolimowski zmarł w Indiach na sepsę. Później wyszło na jaw, że cierpiał także na głęboką depresję.
Później zmarła żona Jerzego Skolimowskiego, a reżyser związał się ze sporo młodszą Ewą Piaskowską, która wraz z nim pracowała nad wspomnianym już filmem „IO".
