Wielkie show w Skale. Pół tysiąca tańczących muzyków i zjawiskowych mażoretek na międzynarodowym festiwalu orkiestr dętych

Barbara Ciryt

20 czerwca 2023, 8:42

Mażoretki i Orkiestra Fanfares of Lviv – Ukraina w tym roku powróciła na Festiwal Orkiestr Wojskowych i Dętych w Skale

Zobacz galerię (171 zdjęć)

Rzesza muzyków, paradne musztry, koncerty orkiestr, tańczący instrumentaliści, pokazy mażoretek, musztra paradna - to było wielkie show w Skale podczas XX Jubileuszowego Międzynarodowego Festiwalu Orkiestr Wojskowych i Dętych w Skale. Na dwudniowe święto stawiło się kilkanaście orkiestr i zespołów. Jak wyliczali organizatorzy, to pół tysiąca muzyków, którzy na koniec dali wspólny koncert.

Niezwykłe widowisko co roku w czerwcu organizowane jest na Placu Konstytucji 3 Maja w Skale. To wielkie święto miasta i muzyki. Ten niezwykły koncert orkiestr organizuje Stowarzyszenie Przyjaciół Skały z prezesem i pomysłodawcą tego przedsięwzięcia Zygmuntem Derczem. To właśnie jemu Skała zawdzięcza coroczną zabawę muzyczną.

Festiwalowy jubileusz z podziękowaniami

- Sam nie zrobiłbym tego. To praca wielu osób, przyjaciół z orkiestr wojskowych, którzy przez 20 lat mnie wspierają, których dziś przy jubileuszu chcę docenić. To także wielka praca naszego stowarzyszenia i mojej rodziny - mówi Zygmunt Dercz, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Skały.

Dziękował tym, którzy mu co roku pomagali, ale odebrał także wiele podziękowań od swoich współpracowników - doceniło go Stowarzyszenie Przyjaciół Skały, przedstawiciele Starostwa Powiatowego w Krakowie wręczając upominek - pamiątkową tabliczkę oraz Miasta i Gminy Skała wręczając list gratulacyjny.

Pomysłodawca i realizator tego przedsięwzięcia Zygmunt Dercz wylicza, że przez 20 lat za sprawą festiwalu w Skale wystąpiło około 14 tysięcy osób - uczestników festiwalu, reprezentantów orkiestr, zespołów, mażoretek.

Występ orkiestr jak spełnienie marzeń

Przy okazji 20-lecia wspominał, że ten festiwal w Skale, a raczej przeniesienie go z Krakowa do Skały było jego marzeniem.

- Wówczas przed dwudziestu laty będąc na Festiwalu Orkiestr Wojskowych w Krakowie marzyłem, żeby tak w Skale choć jedna taka orkiestra zagrała. Na drugi rok przyjechały dwie, a potem więcej i więcej, z całego kraju, a nawet z zagranicy - mówił podczas jubileuszowej edycji festiwali w Skale.

W tym roku festiwal był dwudniowy. W pierwszym dniu publiczność słuchała dwóch wykonawców: Zespołu Mała Armia Janosika oraz Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego. W drugim dniu wystąpiło 14 zespołów, orkiestr i mażoretek.

Powróciła orkiestra z Ukrainy

W tym roku znów wystąpiła Orkiestra Fanfares of Lviv – Ukraina. Zespół ten wrócił na festiwal po przerwie. Najpierw zatrzymała ich pandemia, a w ubiegłym roku przez wojnę nie mogli przyjechać, bo niektórzy członkowie zespołu zamiast ćwiczyć nowe utwory, musieli walczyć. Teraz przyjechali. A gdy skończyli swój koncert zostali pożegnani hasłem: "Sława Ukrajini". Oklaskiwał ich nie tylko tłum widzów, ale także członkowie innych zespołów bili im brawo wzdłuż ulicy, którą szli w kierunku Rynku.

Zygmunt Dercz przyznaje, że tuż po kolejnej edycji jest bardzo zmęczony, ale tłum widzów, ich radość i oczekiwanie mieszkańców na ten festiwal daje mu wielka siłę.

- Dokąd będę mógł, to będę organizował to muzyczne widowisko - obiecał mieszkańcom Skały. A nam powiedział, że na drugi dzień po festiwalu, gdy budzi się rano, to zaczyna myśleć, co zrobić na przyszły rok - przyznaje, że dla niego tuż po zakończeniu jednego festiwalu zaczyna się kolejny.