https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie zalesianie Krakowa. Powstał wyczekiwany plan

Piotr Ogórek
Największy w Krakowie jest Las Wolski, który zajmuje 419 ha. Łącznie w całym mieście mamy 1431 ha terenów leśnych
Największy w Krakowie jest Las Wolski, który zajmuje 419 ha. Łącznie w całym mieście mamy 1431 ha terenów leśnych
W Krakowie rośnie mniej lasów niż w innych dużych miastach w Polsce. Jest plan, by to zmienić. Więcej drzew pomoże m.in. w walce ze smogiem. Ziemię pod nasadzenia trzeba jednak najpierw kupić.

Radny Dominik Jaśkowiec (PO) planuje zalesić Kraków. Według jego koncepcji terenów leśnych byłoby nie mniej niż 8 proc. powierzchni całego miasta (zamiast obecnych 4,38 proc.). Dokładny plan zalesiania mieliby przygotować prezydent i urzędnicy miejscy do końca roku.

O tym, jak poważnym problemem jest brak zieleni w mieście, nie trzeba przekonywać mieszkańców, którzy ciągle protestują przeciwko wycince drzew, często nielicznych w ich dzielnicach.

Kraków prawie bez lasów
To, jak słabo zalesionym miastem jest Kraków, pokazuje ranking MojaPolis i BIQdata z zeszłego roku. Lasy stanowią zaledwie 4,38 proc. powierzchni miasta. To jeden z najgorszych wyników w Polsce wśród dużych aglomeracji (patrz ramka). Mniej lasów procentowo mają tylko Częstochowa, Rzeszów i Tarnów.

W Warszawie lasy obejmują 13,7 proc. powierzchni, we Wrocławiu - 7,4 proc., a w Poznaniu - 14,5 proc. Rekordzistami są Sopot (52 proc.), Gdynia (48 proc.) i Katowice (40 proc.). Co ważne, lasy są największym składnikiem miejskiej zieleni. W rekordowym Sopocie parki i zieleńce stanowią 6,6 proc. powierzchni miasta, a u nas 4,8 proc.

Kraków może zacząć wkrótce gonić za krajową czołówką. Radny Jaśkowiec przygotował projekt uchwały, która zakłada zwiększenie powierzchni lasów do 8 proc. do 2023 roku. Jeszcze w tym roku miałyby się odbyć konsultacje społeczne, po czym urzędnicy przedstawiliby gotowy projekt. Ten zacząłby być realizowany od 2017 roku.

Lasy w walce ze smogiem
O zalesianiu Krakowa myślą też urzędnicy.

- Podobny dokument już powstaje i obejmuje lata 2017-2030. Dotyczy terenów zielonych w mieście, w tym lasów, i zwiększenia ich powierzchni - zapowiada Jan Machowski z biura prasowego magistratu. - W tym roku planujemy przeprowadzenie konsultacji społecznych. Propozycje radnego Jaśkowca przeanalizujemy .

Radny chciałby sadzić drzewa, które pomogłyby w walce ze smogiem i charakteryzowałyby się dużą absorpcją pyłów. Chodzi m.in. o brzozy i gatunki zimozielone (np. cis pospolity).

- Chcemy iść w takim kierunku, ale pamiętajmy, że muszą to być drzewa dostosowane do terenu, tak żeby się dobrze przyjęły. Brzoza generalnie dobrze się przyjmuje, ale to drzewo mocno alergenne - zauważa Jan Machowski.

Zalesianie miasta popiera Andrzej Guła z Krakowskiego Alarmu Smogowego.

- Podpisuję się pod tym obiema rękami - mówi Guła. - Kraków ma deficyt terenów zielonych, dlatego wspieram inicjatywy zazieleniania miasta, zwłaszcza że obserwujemy proces ubywania takich terenów. Silna w tym jest zwłaszcza presja deweloperów.

Wywłaszczenie pod lasy
Tereny do zalesienia wskazane są m.in. w studium zagospodarowania przestrzennego, które jest nadrzędnym dokumentem planistycznym miasta. Większość znajduje się na obrzeżach i wzdłuż Wisły (poza centrum). Las mógłby wyrosnąć m.in. w Swoszowicach, na peryferiach Nowej Huty, w Klinach czy Bronowicach. Sporo z przeznaczonych pod las terenów to grunty prywatne, dlatego miasto, by sadzić drzewa, będzie musiało je wywłaszczać. To ma umożliwić znowelizowana ustawa o gospodarce nieruchomościami.

- Odnosi się ona co prawda do parków i terenów zielonych miasta, ale las w końcu też jest takim „terenem zielonym miasta” - zaznacza Dominik Jaśkowiec.

Na razie nie wiadomo, ile dokładnie ziemi trzeba by wykupić pod zalesienie. Żeby dojść do 8 proc. powierzchni miasta, trzeba posadzić las na ok. 1,2 tys. ha.

- Do wykupu nadaje się ok. 400-500 ha. Możemy oczywiście zalesiać tylko na terenach gminnych lub skarbu państwa, ale wtedy może nie udać się osiągnąć tych 8 proc., choć koszty będą mniejsze. To wszystko wymaga analiz - dodaje radny.

Ewentualnemu wywłaszczaniu pod lasy nie przyjrzeli się na razie urzędnicy.

- Zastanowimy się, czy będzie taka prawna możliwość - mówi Jan Machowski.

O tym, że program zalesiania ma szanse realizacji, świadczą słowa Rafała Komarewicza, szefa prezydenckiego klubu Przyjazny Kraków w radzie miasta.

- Każdy pomysł, który zwiększa zieleń, jest jak najbardziej pożądany. Na pewno go poprzemy - zapewnia radny. - Będziemy rozmawiać z prezydentem, żeby ta uchwała kierunkowa została zrealizowana. Przy planowaniu zieleni logiczne jest, że trzeba wykupywać pod nią grunty. Niemniej najpierw musimy poznać koszty.

Uchwała pod obrady miasta ma trafić za dwa tygodnie.

O potrzebie zalesiania miasta od pewnego czasu mówi także Jakub Łoginow, miejski aktywista, który postuluje wykupienie gruntów na północy Krakowa i powiększenie Lasu Witkowickiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 25

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwe
Sadzic mlode drzewa w Krakowie? to Absurd _gdzie znajdzie sie miejsce na budowe nowych rezydencjii?,pytam Klerus, Nowy prezydent itd .itp. beda chcieli w Miescie tez "postawic"dla siebie nowe baraki
m
mm
Już to widzę: lasy + PO+ Kraków. To ile majątku gminy wyprzedano za czasów JM woła pomste do nieba. do tego wycinka każdego parku - jak by można było to by i błonia zabudowali...
k
krakus
Dalej wycinajcie drzewa i likwidujcie trawniki na ktorych powstaja apartamentowce albo niepotrzebne ulice, przyklady: sciezka wzdluz walu kolejowego od mogilskiej do Kantora, zamiast to zalesic, zrobic przyjemny skwer, lawki, boisko dla dzieci to robia ulic, ktora oszczedzi mieszkancom kantora/sliczna jakies 1-2 przy wyjezdzie z osiedla w strone centrum, wycieli tez drzewa wzdluz walu odslaniajac caly wal i jezdzace tam pociagli. kolejny przyklad: zliwkidowanie laczek miedzy sliczna a dzialkami i chalupnika, postawionie tam apartamnetowco, teraz powstaja kolejne na miejscu otisu, zero sieleni, zero parkingow, ogrodzony siatka mini plac zawaw przy ulicy i zastawione wszystkie ulice. Mydla ludziom oczy z tym zalesianiem, drzewa rosna lata, potrzebujemy ich teraz. Z Przyjemnego miasta robi sie miesto sypialnie, jeszcze rozumiem takie obrzeza jak Ruczaj czy Biezanow, ale nie 2-5 przystankow od rynku
n
n
Nie neguje Twojej wiedzy z techniki sadzenia drzew, ja pisze o betonie w którym można kontrolować komputerowo przebieg korzeni. Nie wim czy próbowano już sadzić drzewa, słyszalam o elewacjach. To mogłoby mieć duże znaczenie w miastach przy budynkach i drogach gdzie trzeba przewidzieć rozrost korzeni.
Nie chce lasu w mieście.
n
n
Nie mam przekonania do sadzenia lasu w pobliżu miasta.
j
ja
odstaw cukier. Narysuj 3 drzewa zasadzone, na płaskim terenie co 2 metry, na łagodnym stoku co 2 metry i na stromym stoku co 2 metry. Będą 3 różne przeciwprostokątne i 3 takie same poziome przyprostokątne, a zieleni tyle samo - chyba, że potrzeba dla Ciebie łatwiejszego wytłumaczenia tego fenomenu.
n
n
Dobrze, że w gronie decydentów są ludzie, którzy znaja dziedzine ale dlaczego sadzić lasy czy nie można zrobić więcej klonów Parku Jordana (przydał by się filantrop i kobieta z pasją na miare 'Park and Recreations', sadzić drzewa na osiedlach, wymagać od developerów prawdziwych skrawków zieleni? Rzeczywiście sadzenie modnych roślin sprowadzanych z innych krajów stanowi problem z alergiami i zatruciami, piękne rododendrony, śliczne hortensje przy placach zabaw to problem dla toksykologa. Sprowadzamy także isnekty i pleśnie.
j
janek
"zalesiają" betonowym badziewiem diwelopery za zgodą starego majchra
j
ja
Odróżniasz zalesianie od sadzenia krzewów?
---
Daglezje zielona i sina, jodła balsamiczna, sosny i świerki...z tamtego rejonu, dlatego tak się palą. Posusz z tych drzew jest niemalże tak palny i wybuchowy jak rozpuszczalnik albo benzyna. Dlatego lasy liściaste, w ostateczności mieszane powinno się zakładać.
---
Iglaki w monokulturze raczej nie dorosną do wieku dorosłego (70 lat) w Krakowie. Jedynie sosna czarna i daglezja zielona znosi dobrze warunki miejskie (vide las na Bonarce). Świerki i Jodły wymierają , może trochę modrzrwia i sosny zwyczajnej może być, ale raczej na obrzeżach Krakowa. Raczej powinny w Krakowie dominować liściaki i to też odpowiednio sprawdzone już gatunki (lipa, wiąz, dąb, grab, niektóre gatunki klonów). Poza tym niech miasto wymaga od developerów aby budowali budynki z dachami na których to mogą rosnąć trawa, zioła chwasty i murawy kserotermiczne. I wtedy ubytek zieleni na powierzchni choć częściowo zostanie zrekompensowany.
n
n
Cukier w postaci sacharozy szkodzi.
n
n
W obecnych czasach istnieją możliwości sadzenia krzewów nawet na suficie, elewacjach to nazywa się nowa technologia. Oczywiście nie mówie o naszym kraju.
n
n
Sledze te pożary w Kanadzie i po wnikliwej lekturze okazuje sie, ze oni maja je co roku i w sumie uważają je jako konieczność żeby lasy się odnawiały. Niezbyt rozumiem dlaczego palą przy tym miasta i pozostawiają zamknięte w domach zwierzęta sami pakujac sobie d do aut. Nie mam przekonania do lasów, których w razie pożaru nie da się kontrolować. U nas byle spalanie trawy jest ogromnym problemem, las będzie stanowił zagrożenie dla miasta. Powinno być więcej zieleni, którą da się opanowac przy suchym gorącym lecie.
??
??? Czy przeciwprostokątna trójkąta jest równa podstawie tego trójkąta ?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska