Pracownicy urzędu zasłaniają się "procedurami". Stwierdzili, że decyzji nie mogą wydać bez pozwolenia producenta kontenerów. "Gazety Krakowska" przekonała się, że wystarczył jeden telefon do firmy z Tarnowa, która montowała kontenery w gminie Wieprz, żeby taką zgodę dostać.
- Nie ma najmniejszego problemu - mówi Małgorzata Halas-tra z firmy Konstrukcje. - Wystarczy uzyskać zgodę kominiarza. My już jeden taki pawilon przerabialiśmy.
W Wadowicach spoczną relikwie Jana Pawła II
Te słowa z radością przyjął Mieczysław Palka, który dotąd odbijał się od drzwi urzędu.
- To się w głowie nie mieści, żeby zwykły szarak nie mógł niczego załatwić bez pomocy gazety! - mówi pan Mirosław. - Dzięki wam moja rodzina będzie miała ciepło przez całą zimę. Dziękuję z całego serca.
Do sprawy lokatorów kontenerów z Wieprza wrócimy.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Ciężarówka przejechała po kobiecie
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy