Krakowscy działacze rozmawiali z agentem Andresa Riosa na temat umowy tego argentyńskiego piłkarza z Wisłą. Umowy na razie nie ma i być może dlatego wrócił temat zainteresowania innym napastnikiem, Christianem Tibonim z Atalanty Bergamo. Jest szansa, że piłkarz ten zjawi się w Krakowie i zagra w piątkowym sparingu z KSZO Ostrowiec Św. W Bergamo nie mają nic przeciwko transferowi Tiboniego do Wisły, więc być może dojdzie do tej transakcji.
Nie wiadomo natomiast jak rozwinie się sprawa Cezarego Wilka z Korony Kielce. Wisła chciałaby pozyskać tego piłkarza, ale ma on dwie inne oferty. Jedną ponoć złożył mu Lech Poznań, który wobec kontuzji Tomasza Banrowskiego ma lukę na pozycji defensywnego pomocnika. Wilka chętnie widziałaby u siebie również Hertha Berlin. Wychodzi zatem na to, że piłkarza czeka trudny wybór, ale jego odejście z Korony jest raczej przesądzone. Pytanie tylko czy wybierze Kraków, Poznań czy może Berlin na miejsce kontynuowania swojej kariery.
Działania transferowe trwają, a tymczasem wiślacy w spokoju przygotowują się do jutrzejszego meczu z Szawlami. Raczej trzeba spodziewać się, że trener Henryk Kasperczak wystawi jutro najsilniejszy skład. Szkoleniowiec Wisły mimo dobrego wyniku pierwszego spotkania, chce potwierdzić w rewanżu zwycięstwem awans swoich podopiecznych.
Tymczasem już wczoraj do Krakowa przyjechali rywale wiślaków. Tak, przyjechali, a nie przylecieli, bowiem podobnie jak rok temu Levadia Tallin, tak teraz Litwini w drogę pod Wawel udali się autokarem, a nie samolotem. Na ile wpłynie to na ich dyspozycję, przekonamy się w czwartkowy wieczór na Suchych Stawach. W każdym razie Levadii, jak pamiętamy, taka autokarowa eskapada specjalnie nie zaszkodziła .