Derby Krakowa rozpoczęły się od konferencji prasowych obu trenerów. Nie zabrakło uszczypnięć, lekkich przytyków. Zarówno trener Cracovii Michał Probierz - bo to on pierwszy spotkał się z dziennikarzami - jak i trener Maciej Stolarczyk rozpoczęli grę na długo przed pierwszym gwizdkiem Tomasza Kwiatkowskiego.
Nazwisko arbitra przywołujemy nie bez przyczyny. Pierwszy sprawę sędziowania wywołał Probierz, który zasugerował, że wiślacy - konkretnie wskazał na Macieja Sadloka - „muszą wykonać z siedem fauli, żeby zobaczyć żółtą kartkę”.
Stolarczyk odpowiedział: - Nie jestem w Kolegium Sędziów. Cieszę się natomiast, że mogę pracować z takimi zawodnikami, jak Marcin Wasilewski czy Maciek Sadlok. A co do arbitrów, to chciałbym, żeby nasza piłka poszła w takim kierunku jak oni. Sędziowie są w Lidze Mistrzów, naszych klubów w niej nie ma.
Trener Wisły odpowiedział też na słowa Probierza, który stwierdził, że Vullnet Basha zimą był chętny na przenosiny do Cracovii. - Nie znam tej sytuacji, ale mam ogromny szacunek do zawodnika, który przyjeżdża do Polski, żeby zarabiać pieniądze, a przez pół roku nie dostaje wypłat i nie robi z tego tytułu problemów.
Dodał również: - Zespół Cracovii jeszcze niedawno był niżej w tabeli, ale po serii zwycięstw wszedł na pozytywną ścieżkę. Ściągnął m.in. Janusza Gola, który miał trafić do nas, ale ostatecznie my nie chcieliśmy tego zawodnika.
Nie były to jedyne „wycieczki” trenera Wisły pod adresem rywala. Uszczypnął też kibiców Cracovii, których przy ul. Reymonta ma zjawić się 1500.
- Cieszę się, że chęć zobaczenia tego spotkania wyraziło tak wielu kibiców. Jedyne, czego się obawiam to kwestia związana z kibicami gości. Nie chciałbym, żeby to święto zostało zepsute przez chuligańskie wybryki. Mam nadzieję, że ochrona i policja staną na wysokości zadania - stwierdził Stolarczyk.
Od strony sportowej trener Wisły może spać spokojnie. Wszyscy zawodnicy, którzy grali tej wiosny są do jego dyspozycji. Można się spodziewać, że na boisko wyjdzie identyczny skład, jak w meczu z Koroną Kielce.
Michał Probierz stara się zdjąć odpowiedzialność ze swoich piłkarzy. - Wisła jest faworytem - mówi. - To ona wygrała trzy ostatnie derby.
Eksperci oceniają, że „Pasy” mają przewagę jeśli chodzi o pozycje bramkarza i napastnika.
- Ostatnio wszyscy upatrywali naszych szans w błędach Lisa, a popełnił je Gostomski - przypomina szkoleniowiec. - Nie można skreślać nikogo. Piłka jest nieprzewidywalna.
Optymistycznie do sprawy podchodzi napastnik „Pasów” Airam Cabrera. - To, że zagramy na wyjeździe wcale nie musi oznaczać, że mamy mniejsze szanse - mówi Hiszpan. - Czasem lepiej grać nie na swoim boisku. Nie uważam, by była większa presja. Najważniejsze, byśmy byli maksymalnie skoncentrowani.
Sytuacja kadrowa Cracovii jest dobra. Nikt nie jest kontuzjowany, nikt nie pauzuje z powodu kartek.
Czytaj także:
Znani kibice i derby Krakowa. Muzycy, politycy, aktorzy, ksi...
Derby Krakowa 2022. Najlepsze oprawy na trybunach kibiców Cr...
Derby Krakowa 2022. TOP 10 derbów Krakowa w XXI wieku, najle...
Żony i partnerki piłkarzy Cracovii i Wisły [ZDJĘCIA]