WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
- Pierwsza połowa jest do zapomnienia - mówi Artur Skowronek. - Nie zagraliśmy jej tak, jak sobie wyobrażaliśmy. Jeśli natomiast chodzi o drugą połowę, to cieszę się nie tylko dlatego, że strzeliliśmy bramkę, ale również z postawy piłkarzy. To jest kierunek, jaki chcemy obrać. Mam tutaj na myśli pressing, operowanie piłką. Cieszę się, że ta przerwa dużo nam dała, że dała nam impuls, który przyniósł bramkę już na początku drugiej części. Gratuluję piłkarzom, bo bardzo trudny tydzień za nami. Teraz mamy trochę więcej czasu na regenerację przed piątkowym meczem i na pewno będziemy gotowi na kolejną trudną przeprawę.
Już w pierwszej połowie Wisła straciła Jakuba Błaszczykowskiego, który musiał zejść z boiska z powodu kontuzji. Na razie nie wiadomo, na ile jest to poważna sprawa. Skowronek na ten temat mówi: - Jest to uraz mięśnia dwugłowego. Zobaczymy czy to naciągnięcie, czy naderwanie. Obraz USG nam pokaże, na ile poważna jest to kontuzja.
Dziennikarze zapytali trenera Wisły również o to, co powiedział drużynie w przerwie meczu, bo w drugiej połowie na boisko wyszedł zupełnie odmieniony zespół. - To są prawy szatni i nie będę o nich mówił, choć cieszę się, że od takiej strony merytorycznej przyniosło to skutek - podsumował Skowronek.
Gdzie urodzili się piłkarze Wisły Kraków? Od Truskolasów prz...
