O tym, że Wisła chce mieć bazę treningową z prawdziwego zdarzenia, wiadomo przecież od dawna. Od lat jest to poważny problem krakowskiego klubu. Pierwsza drużyna ma jedno boisko treningowe, lecz jeżeli pogoda nie pozwala, trzeba wynajmować boiska np. w Skotnikach czy na Nadwiślanie.
Projektów bazy treningowej dla Wisły było już sporo, w tym m.in. budowa boisk przy ul. Reymonta, gdzie część terenów należy do Tele-Foniki, a część do TS Wisła. W chwili obecnej najbliżej jednak właśnie do przenosin do Myślenic. "Gazeta Myślenicka" opublikowała już nawet wizualizację ośrodka przy ul. Zdrojowej. Wynika z niej, że na obiektach Dalinu - prócz głównego boiska oraz tego ze sztuczną nawierzchnią - do dyspozycji piłkarzy Wisły byłyby jeszcze dwie kolejne płyty.
Rozbudowane miałoby być również całe zaplecze, w którym mieściłyby się m.in. szatnie. Więcej informacji na ten temat klub ma ujawnić w przyszłym tygodniu.
Jeśli Wisła swoją bazę treningową dla pierwszej drużyny rzeczywiście zlokalizuje w Myślenicach, nie będzie to nic nadzwyczajnego. Ośrodki treningowe poza miastem ma sporo klubów w Europie. Pozostaje pytanie, czy będzie to baza tylko dla pierwszego zespołu, a młodzież zostanie w Krakowie?
Cała sprawa związana jest również z rozmowami z miastem na temat zasad wynajmowania stadionu. Wszystko wskazuje na to, że "Biała Gwiazda" dojdzie do porozumienia z miastem i Wisła będzie korzystała z obiektu przy ul. Reymonta jedynie w takim wymiarze, jaki potrzebny jest do funkcjonowania klubu. Oznacza to wynajem części pomieszczeń na biura, pawilonu medialnego dla potrzeb biura prasowego, a całego obiektu jedynie na mecze. Zagospodarowaniem pozostałej części stadionu zajmie się w takiej sytuacji Zarząd Infrastruktury Sportowej. Wiele wskazuje na to, że w obecnej chwili jest szansa, żeby nowa umowa między Wisłą i miastem została podpisana jeszcze przed startem sezonu 2013/2014.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+