Za sprowadzeniem Brazylijczyków stoi ich rodak, były piłkarz "Białej Gwiazdy", Cleber. Pierwszy z testowanych to Alessandro Celin. Ma 24 lata, ostatnio grał w Hongkongu w klubie South China Athletic Association. W dziewięciu meczach strzelił tam trzy bramki. To, co wyróżnia tego piłkarza, to bardzo dobre warunki fizyczne. Celin ma bowiem 190 cm wzrostu i jest klasycznym wysuniętym napastnikiem, a uzupełnień akurat w ataku Wisła potrzebuje natychmiast.
Drugim piłkarzem, którego przywiózł Cleber, jest Carlos Eduardo. Ten zawodnik, rocznik 1993, występuje na pozycji pomocnika. Był piłkarzem słynnego Santosu, gdzie grał w drużynach juniorskich. W Europie był natomiast w Bradze, ale nie przebił się tam do pierwszej drużyny i występował w rezerwach.
Trudno powiedzieć, czy Brazylijczycy ci będą wzmocnieniem Wisły czy choćby solidnym uzupełnieniem składu. Ich dotychczasowy dorobek nakazuje podchodzić do tego ostrożnie. Choć z drugiej strony gwarancją jakości powinien być Cleber, który ponownie nawiązał współpracę z Wisłą i pewnie chciałby udowodnić, że ma oko do dobrych i jednocześnie tanich piłkarzy.
Obaj Brazylijczycy i wspomniany Rumun Oproiescu zagrają już dzisiaj w barwach Wisły, gdy zmierzy się ona z Zawiszą Bydgoszcz (początek spotkania o godz. 17, w Grodzisku Wlkp.). Po tej potyczce będzie można więcej powiedzieć na temat umiejętności testowanych piłkarzy.
W sparingu z Zawiszą nie zagra natomiast na pewno Alan Uryga, który w niedzielnej potyczce z Nielbą Wągrowiec nabawił się kontuzji stawu skokowego i już wrócił do Krakowa, żeby tutaj się rehabilitować. Podobnie zresztą jak Michał Czekaj, który również jest kontuzjowany i też leczy się w Krakowie. Pod Wawel uda się także wkrótce trzeci bramkarz "Białej Gwiazdy" Jan Kocoń, który nabawił się z kolei urazu kolana.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+