Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków chce przedłużyć swoją passę zwycięstw. W sobotę podejmie Wisłę Płock

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wisła Kraków z Koroną Kielce wygrała 2:0 i było to piąte kolejne zwycięstwo „Białej Gwiazdy”. Na szóste przy ul. Reymonta liczą w sobotę
Wisła Kraków z Koroną Kielce wygrała 2:0 i było to piąte kolejne zwycięstwo „Białej Gwiazdy”. Na szóste przy ul. Reymonta liczą w sobotę Andrzej Banaś
Wisła Kraków wygrała pięć ostatnich meczów w ekstraklasie. W sobotę o godz. 15 na stadionie przy ul. Reymonta powalczy o kolejne. Tym razem rywalem „Białej Gwiazdy” będzie Wisła Płock, a choć „Nafciarze” mają w tym momencie sześć punktów więcej, to faworytem tego starcia będzie ekipa Artura Skowronka.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Wisła - ta z Krakowa - wystartowała do wiosennej części sezonu zdecydowanie lepiej od swojej imienniczki z Płocka. Piłkarze z ul. Reymonta wygrali wszystkie trzy mecze, a w dodatku nie stracili w nich nawet jednej bramki. Żadnej innej drużynie w ekstraklasie ta sztuka się nie udała. „Nafciarze” zdobyli natomiast w trzech spotkaniach raptem dwa punkty, ale co najważniejsze w perspektywie sobotniego meczu, prezentowali się w tych spotkaniach słabo. Widać było ja na dłoni, że nie są w najwyższej formie.

Liczyć na słabość przeciwnika krakowianie jednak nie mogą, bo Wisła Płock to wciąż drużyna, która ma w swoich szeregach sporo indywidualności, piłkarzy - jak na warunki polskiej ekstraklasy - po prostu bardzo dobrych. Zdaje sobie zresztą z tego doskonale sprawę trener Artur Skowronek, bo mocno komplementuje rywala.
- Jesteśmy przygotowani na dwa, a nawet trzy warianty ustawienia Wisły Płock - podkreśla szkoleniowiec „Białej Gwiazdy”. - Bez względu na to, w jakim ustawieniu wyjdą, wiadomo że sercem tego zespołu jest Dominik Furman. Siłą Wisły Płock są głównie stałe fragmentach gry, po których strzeliła 53 procent bramek w tym sezonie, co jest najlepszym wynikiem pod tym względem w całej ekstraklasie. Na pewno chcą również rozwijać prowadzenie gry, bo tutaj ten procent bramek jest mniejszy. Poza Furmanem trener Sobolewski ma w kim wybierać w ataku, bo wraca Kuświk, jest Sheridan oraz Merebaszwili - bardzo dobry piłkarz. Do tego w środku pola jest Rasak, wraca Szwoch, jest kilka opcji, których się spodziewamy i na pewno jakość nasz przeciwnik ma. Spodziewamy się również, że piłkarze z Płocka będą „gryźć trawę”, bo za wszelką cenę chcą się utrzymać w pierwszej ósemce. A po ostatnich wynikach ich sytuacja punktowa nie jest już komfortowa. Grają w kratkę i myślę, że chcą poszukać stabilizacji poprzez zwycięstwa. My jednak chcemy tego samego. U nas przygotowanie mentalne jest bardzo dobre, a jak dołożymy do tego swoje pomysły na grę, to wierzę, że będzie dobrze.

Mecz z Wisłą Płock będzie miał swoje „smaczki”. Tym największym jest oczywiście przyjazd na ul. Reymonta trenera Radosława Sobolewskiego. Człowieka, który w historii „Białej Gwiazdy” zapisał się złotymi zgłoskami jako piłkarz, a teraz w swojej pierwszej samodzielnej, stałej pracy w roli trenera, realizuje się w Płocku. „Sobol” zapewne będzie mógł liczyć na gorące przyjęcie w Krakowie, ale na boisku o sentymentach mowy nie będzie. W ekipie „Nafciarzy” w wyjściowym składzie powinniśmy zobaczyć również piłkarza, który do dorosłego futbolu startował w Krakowie, czyli Alana Urygę, a na trenerskiej ławce obok wspomnianego Sobolewskiego zasiądzie były analityk Wisły Kraków Mariusz Kondak.

W krakowskiej ekipie jest kilka niewiadomych jeśli chodzi o wyjściowy skład. Wynikają one jednak przede wszystkim z kłopotu bogactwa, bo sytuacja kadrowa „Białej Gwiazdy” jest dobra. Grać nie mogą jedynie kontuzjowany Alon Turgeman i wracający powoli do zdrowia Łukasz Burliga. Ten ostatni gotowy do występu powinien być już we wtorkowych derbach Krakowa, ale w starciu z Wisłą Płock jeszcze nie zobaczymy go w składzie. A wspomniane niewiadome? Można np. zastanawiać się kto zagra na środku obrony. Do dyspozycji Artura Skowronka jest już Hebert, ale para Lukas Klemenz, Rafał Janicki spisywała się ostatnio bardzo dobrze i nie można wykluczyć, że szkoleniowiec krakowskiej drużyny nie będzie chciał nic zmieniać.
- Obyśmy zawsze mieli takie problemy - uśmiecha się Artur Skowronek. - Każdy musi walczyć o miejsce w składzie. Zarówno ci, którzy grali ostatnio, jak i Hebert, który znów jest do naszej dyspozycji.

Kolejny znak zapytania trzeba postawić przy obsadzie ataku. W ostatnim meczu z Koroną Kielce dobrze spisał się Aleksander Buksa, ale teraz grać może już Paweł Brożek, a do dyspozycji Skowronka jest również Lubomir Tupta. Wiele jednak wskazuje na to, że szkoleniowiec znów postawi na 17-latka. Przynajmniej w wyjściowej jedenastce. Choć trener Wisły na taką kategoryczną deklarację zdecydować się nie chce. Mówi natomiast: - Zrobimy wszystko, żeby Wisła Kraków wygrywała, a przy tym wszystkim rozwijał m.in. Olek Buksa. On ma jeszcze braki, nad którymi chce pracować. Jest głodny wiedzy, jest pazerny na to, żeby się rozwijać i to pomaga nie tylko Olkowi, ale również całemu zespołowi. Ja już sobie odpowiedziałem na pytanie, kogo wystawić w sobotę w ataku…

Sobotnie spotkanie poprowadzi Łukasz Szczech z Kobyłki. Co ciekawe, arbiter ten sędziował Wiśle Kraków w tym sezonie zaledwie jeden raz. W jesiennym starciu z… Wisłą Płock, które zakończyło się porażką „Białej Gwiazdy” 1:2.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska