Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Czy „Biała Gwiazda” mogła trafić w szwajcarskie ręce? Klub odpowiada

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Na Łotwie twierdzą, że szwajcarski adwokat miał ochotę kupić Wisłę. Przy ul. Reymonta dementują jednak dość stanowczo te rewelacje.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Ostatnio w sprawie Wisły Kraków pojawia się wiele plotek, pogłosek, informacji nie tylko o tym jak wyglądać ma drużyna, ale również w kwestiach własnościowych. Większość z tych rewelacji tak szybko jak się pojawia, tak szybko wszyscy o nich zapominają, bo tyle mają wspólnego z prawdą, co nic. Warto jednak pochylić się nad jedną sprawą, skoro nabrała ona już medialnego wymiaru, a biorąc pod uwagę liczbę szczegółów sprawy, które ujrzały światło dziennie, nie można obok tego przejść całkiem obojętnie.

Wszystko zaczęło się kilka dni temu, gdy na Twitterze na koncie „Latvian footy in english” pojawiła się informacja, że właściciel łotewskiego klubu FC Valmiera, szwajcarski adwokat Ralph Issenger miałby kupić Wisłę Kraków. Sprawa była na tyle rozwojowa, że opisywano nawet, że zaraz po przejęciu krakowskiego klubu miałby pod Wawel przenieść się gruziński trener Tamaz Pertia, który przez trzy ostatnie lata prowadził Valmierę. Zakończył tam pracę na początku roku, ale już wtedy informowano, że Gruzin wkrótce miał przejąć nowy, zagraniczny klub, gdy tylko zostanie on kupiony przez Issengera. Miało chodzić o Wisłę.

Temat podjął Rafał Kobza z portalu baltyckifutbol.pl Rozeznał sprawę na Łotwie poprzez swoje kontakty i opisał jak z tamtejszej perspektywy miało wyglądać przejęcie Wisły. Co ciekawe, w grze miała być nie tylko Wisła Kraków, ale Issenger miał rozważać również kupno dwóch innych polskich klubów, Pogoni Szczecin i Śląska Wrocław, a przynajmniej takie propozycje miał otrzymywać od tajemniczych osób. Kobza podaje, że Szwajcar razem z trenerem Pertią snuli już plany transferowe, które miały być zrealizowane zaraz po tym, jak Wisła będzie własnością Szwajcara. Do Krakowa miało przenieść się m.in. sześciu, siedmiu najlepszych piłkarzy z Valmiery.

Warto w tym miejscu podkreślić, że nie tylko Kobza i baltyckifutbol.pl informują o tym, że rozmowy w sprawie przejęcia Wisły były zaawansowane. Głos zabrał sam Tamaz Pertia, który w wypowiedzi dla łotewskiego serwisu sportacentrs.com powiedział wczoraj: - Klubem, do którego miałem się przenieść była Wisła Kraków, która jednak spadła z ekstraklasy. Dzięki Bogu nie przejąłem jej w lutym, bo trudno byłoby utrzymać ją w lidze, skoro nie udało się to nawet byłemu selekcjonerowi reprezentacji Polski.

Oczywiście te słowa można interpretować również w taki sposób, że Pertia był po prostu jednym z kandydatów na przejęcie Wisły po Adrianie Guli i nie musiało się to jednocześnie wiązać z kupnem klubu przez Issengera. Na Łotwie twierdzą jednak, że obie sprawy były ze sobą mocno powiązane. Rozmowy w sprawie przejęcia Wisły miały być prowadzone m.in. w Dubaju. Przedstawiciele krakowskiego klubu mieli jednak już w styczniu zdecydowanie odrzucić ofertę kupna.

Miało to jednak nie zrazić Szwajcara, który ponawiał ofertę, a w kolejnych miesiącach miały być prowadzone intensywne rozmowy. Issengera miał nie zniechęcić nawet fakt, że Wisła walczyła o utrzymanie w ekstraklasie, a ostatecznie tę walkę przegrała i wylądowała w I lidze. Jego determinacja na niewiele się jednak zdała, bo koniec końców rozmowy zakończyły się fiaskiem. W tym momencie tej historii kibice Wisły powinni raczej odetchnąć z ulgą, bo powiązania Issengera w roli prawnika z rosyjskimi oligarchami czy nawet środowiskiem mafijnym jak pisze o zawodowej ścieżce Szwajcara baltyckifutbol.pl, to nie jest coś, co budziłoby przesadne zaufanie do potencjalnego właściciela Wisły, gdyby do finalizacji sprzedaży klubu ostatecznie doszło...

Na Łotwie, również w publikacji baltyckifutbol.pl podawanych jest wiele szczegółów całej niedoszłej transakcji. Wszystko to brzmi nawet dość wiarygodnie, bo po co ktoś miałby zawracać sobie głowę wymyślając to wszystko? Tylko, że w całej sprawie jest jedno ale… Już kilka dni temu próbowaliśmy dowiedzieć się od strony klubu, na ile prawdziwe są doniesienia o tym, że Szwajcar był w ogóle zainteresowany kupnem Wisły i czy prowadzone były w tej sprawie rozmowy. Już wtedy usłyszeliśmy krótkie: - Bzdura.

Ponieważ jednak sprawa poprzez kolejne publikacje nabiera nieco innego wymiaru, poprosiliśmy Wisłę o oficjalne ustosunkowanie się do doniesień mediów łotewskich oraz publikacji portalu baltyckifutbol.pl Oficjalne stanowisko Wisły, przedstawiła nam rzeczniczka prasowa Karolina Biedrzycka, która powiedziała: - Nie wpłynęła oferta kupna Wisły ze strony właściciela łotewskiego FC Valmiera, z którym nikt ze sterników krakowskiego klubu się nie spotkał, a co za tym idzie nie prowadził żadnych rozmów dotyczących przejęcia akcji „Białej Gwiazdy”. Nikt z właścicieli nie upoważniał też przedstawicieli Wisły do negocjacji, a oni sami o rzekomej sprawie dowiedzieli się z doniesień medialnych.

Skąd zatem takie informacje o zainteresowaniu Szwajcara Wisłą? Z kim tak naprawdę prowadził rozmowy o jej kupnie i czy w ogóle je prowadził? To są pytania, które na razie pozostają bez odpowiedzi. Być może z czasem odpowiedzi na te pytania padną, gdy np. Ralph Issenger jednak kupi klub w Polsce. Ten sam łotewski portal sportacentrs.com donosi bowiem, że Szwajcar absolutnie nie porzucił chęci posiadania klubu w naszym kraju. Z Wisłą mu się nie udało, ale ma ponoć negocjować obecnie z dwoma innymi klubami, które w minionym sezonie zajęły miejsce w środku tabeli ekstraklasy. Nazwy nie padają, a ile w tym jest prawdy, przekonamy się pewnie już niebawem.

Jednym z napastników powracających do Wisły Kraków jest Hubert Sobol. Zobacz w galerii wszystkich piłkarzy, przesuwaj zdjęcia w prawo

Wisła Kraków ma całą nową jedenastkę! Oto piłkarze, którzy w...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska