Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków gra w Warszawie z Legią i chce oszukać przeznaczenie

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Banaś
Osłabiony skład, seria czterech porażek i kiepski bilans wyjazdów - to wszystko nie brzmi dobrze dla Wisły Kraków w kontekście jej niedzielnego meczu z Legią Warszawa, który rozpocznie się o godz. 17.30 na stadionie przy ul. Łazienkowskiej. A jednak w ekipie „Białej Gwiazdy” jest wiara, że uda się oszukać przeznaczenie. - Każda seria kiedyś się kończy - podkreśla trener Wisły Maciej Stolarczyk.

Zadania prostego jednak szkoleniowiec mieć nie będzie. Za kartki nie może grać David Niepsuj, którego zastąpi najprawdopodobniej Łukasz Burliga. Na przedmeczowej konferencji prasowej podano natomiast, że walkę z czasem toczy czterech zawodników, czyli: Jakub Błaszczykowski, Vullnet Basha, Vukan Savicević i Jakub Bartosz. Prawda jest jednak taka, że realne szanse na występ w meczu z Legią ma z tego kwartetu tylko Savicević. Obecność kogokolwiek z pozostałych w meczowej kadrze byłaby dużym zaskoczeniem. Trener „Białej Gwiazdy” zdradził, że Błaszczykowski, żeby dojść do zdrowia, jeździł nawet do lekarza do Dortmundu. - Te konsultacje są potrzebne nie tylko po to, żeby Kubę wyleczyć, ale również znaleźć przyczynę jego dolegliwości - wyjaśnia Stolarczyk.

Ma on świadomość, że jego drużyna znalazła się w kryzysie. Szkoleniowiec tłumaczy, gdzie może być tego przyczyna: - Musimy mieć wszyscy świadomość, że zespół w ciągu 1,5 roku kolejny raz mocno się zmienił. Doszło do nas ośmiu zawodników. To wszystko jest proces. Musimy sobie z tym poradzić.

Żeby Wisła mogła liczyć na choćby punkt w Warszawie, musi zagrać dużo lepiej niż we wcześniejszych meczach. Przede wszystkim konsekwentniej, bo też w wielu spotkaniach „Biała Gwiazda” toczyła z rywalami w miarę wyrównaną walkę, ale o jej porażkach decydowały proste błędy. Stolarczyk zdaje sobie zresztą doskonale sprawę z siły legionistów.

- Legia to jest firma - podkreśla trener „Białej Gwiazdy”. - To klub z dużymi aspiracjami, z największym budżetem w Polsce i na ten moment z niespełnionymi nadziejami. Jest w Legii nowy trener, który wprowadza swoją filozofię do zespołu. Legia jest bardzo dobrze zorganizowana, bardzo dobrze radzi sobie w grze defensywnej, traci niewiele bramek. To groźny zespół, ale życie pokazało, że jest to również drużyna, która traci punkty.

Paradoksalnie, plusem dla wiślaków może być fakt, że mało kto daje im jakiekolwiek szanse w konfrontacji z Legią. Kursy bukmacherów nie pozostawiają wątpliwości. Większość jest gotowa zapłacić ponad sześć złotych za każdą postawioną złotówkę na „Białą Gwiazdę”, a są i tacy, którzy ten kurs wywindowali do siedmiu złotych. Co jednak ciekawe, o tym, żeby nie skazywać Wisły na porażkę już przed pierwszym gwizdkiem, mówi trener… Legii Aleksandar Vuković.
- Nie mamy prawa lekceważyć kogokolwiek - podkreśla szkoleniowiec warszawian. - Wiem, ze wszyscy mają takie, a nie inne podejście do drużyny, która zaliczyła jedną, czy drugą porażkę. Tylko, że my również przegraliśmy dwa mecze przed spotkaniem z Lechem. Warto przypomnieć, jak ostatnio skończył się nasz mecz z Wisłą. To zespół, który niewiele się zmienił od momentu, gdy wygrał z Legią 4:0. Warto o tym pamiętać. Ta liga jest tak wyrównana, że drużyny, które przegrywają pięć kolejnych meczów, niczym się nie różnią od tych, które pięć razy z rzędu wygrywają. Jeśli dzisiaj miałbym powiedzieć, że Wisła Kraków jest drużyną słabszą od Wisły Płock, to na pewno tak bym nie stwierdził. A wyniki jednych i drugich są zupełnie różne. Gdybyśmy dzisiaj byli przed meczem z Wisłą Płock, to nikt by nie mówił o lekceważeniu. O tym chcę z drużyną rozmawiać, bo lekceważenie rywali w tej lidze, tym bardziej Wisły Kraków, jest głupie i bezpodstawne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska