Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Jerzy Brzęczek: Napastnik? Jest bliżej niż kilka dni temu

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Andrzej Wiśniewski
Po końcowym gwizdku sparingu z Hapoelem Beer Szewa, wygranym przez Wisłę Kraków 1:0, jej trener Jerzy Brzęczek dużo uwagi poświęcił sytuacji kadrowej drużyny przed startem nowego sezonu w I lidze. Był oczywiście temat sprowadzenia napastnika do zespołu „Białej Gwiazdy”.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- Graliśmy z bardzo dobrą drużyną, wicemistrzem Izraela - rozpoczął pomeczową wypowiedź szkoleniowiec Wisły. - Zagraliśmy dwie różne połowy. W pierwszej było dużo jakości, mogliśmy po niej prowadzić nawet więcej, bo po kontrach mieliśmy kilka okazji. W drugiej części po zmianach zabrakło nam już nieco jakości, doświadczenia i ten mecz wyglądał już nieco inaczej. Dla wielu młodych zawodników był to ważny sprawdzian, bo mogli zobaczyć, ile jeszcze przed nimi jest pracy. Przyjęcie piłki, odejście, cwaniactwo - to wszystko mogli zobaczyć na bardzo wysokim poziomie. Chwała zatem drużynie, że nie straciliśmy bramki, co zawdzięczamy też super interwencjom Mikołaja Biegańskiego. Zamykamy powoli pewien okres. W sobotę mamy ostatni sparing. Musimy złapać nieco odpoczynku, świeżości. Przygotowujemy się do startu sezonu.

Brzęczek tłumaczył też absencje w meczu z Hapoelem: - Michał Żyro, Konrad Gruszkowski już normalnie trenowali. Jeśli nic nie wydarzy się w ciągu najbliższych dni, to w sobotę będą do naszej dyspozycji.

Trudne rozmowy w sprawie napastnika

Najwięcej emocji wzbudza jednak oczywiście spodziewany transfer napastnika do Wisły. Trener mówi: - Napastnik? Wygląda to lepiej niż kilka dni temu, niż w sobotę, gdy rozmawialiśmy po meczu w Kalwarii. Jesteśmy w tych rozmowach dalej, co mnie cieszy. Nie jest wykluczone, że nawet dzisiaj będę miał jeszcze więcej informacji w tej sprawie. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach uda nam się zamknąć ten temat.

Na sugestię jednego z dziennikarzy, że czas ucieka, a taki nowy napastnik będzie musiał jeszcze się z drużyną zgrać, Brzęczek odpowiedział:

- Sezon jest długi i w naszym wypadku, jeśli sprowadzimy dobrego zawodnika, to kwestia zgrania, aklimatyzacji przebiegnie szybko.

Trener Wisły zadowolony z przygotowań

Na nieco ponad tydzień przed startem sezonu trener Wisły jest zadowolony z tego, co dzieje się obecnie w jego drużynie. Mówi: - Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to jestem zadowolony, choć mamy do obsadzenia jeszcze dwie pozycje i prowadzimy rozmowy. Chcemy zostawić sobie jeszcze również furtkę, żeby móc zrobić ruchy przed zamknięciem okna transferowego. Jeśli chodzi o przygotowanie, to za nami bardzo okres bardzo ciężki. Jeszcze nie ma w pełni świeżości, odpoczynku, ale kolejne dni to będzie już dojście do optymalnego stanu przygotowania. Drużyna pracowała ciężko, nie mieliśmy ani razu dwóch dni wolnych. Oczywiście od strony piłkarskiej część zawodników została w drugiej połowie meczu z Hapoelem zweryfikowana. Ale z młodzieży, zarówno tej, która wróciła z wypożyczeń jak i naszych juniorów, jestem zadowolony. Oni powoli przygotowują się do gry w Wiśle Kraków.

Co leży w interesie Josepha Colleya?

Z Wisły możliwe są wciąż odejścia. Klub chciałby rozwiązać kontrakt z Michalem Skvarką. Być może pożegna się z „Białą Gwiazdą” Nikola Kuveljić, wypożyczony może być Enis Fazlagić. Brzęczek lekko jednak się zirytował na sugestię, że w gronie tych zawodników, na których nie może już liczyć, jest Joseph Colley. Piłkarz, który nie trenuje wciąż z drużyną. Trener Wisły mówi jednak: - Jeśli chodzi o Colleya, to na niego liczymy. Ma ważny kontrakt i powinien robić wszystko, żeby jak najszybciej wrócić do treningu i grać. To jest w jego interesie, ale również w naszym.

W Krakowie jest już Momo Cisse i wiele wskazuje na to, że on będzie wciąż piłkarzem Wisły w nowym sezonie. - Zaczął z nami trenować. Pozostało dopiąć sprawy ze Stuttgartem i doprowadzić do takiej sytuacji, że wszystkie trzy strony będą zadowolone.

Młody reprezentant trafi do Wisły?

Wisła testuje też młodego Bartosza Talara z Olympique Lyon B, o którym Jerzy Brzęczek mówi: - Bartosz Talar to młodzieżowy reprezentant Polski. Interesujący zawodnik, który wraca do kraju. 20-latek, jesteśmy nim zainteresowani. Tym bardziej, że nie będzie nas wiele kosztował. Jeśli ktoś gra w reprezentacji, jest Polakiem i był szkolony przez ostatnie lata we Francji, to warto się mu przyglądnąć. Coś w sobie ten chłopak ma. Nie jest to dla nas duże ryzyko, a wprost przeciwnie. Nauczony doświadczeniem ostatnich miesięcy, wolę wziąć kogoś takiego do drużyny…

Dodajmy, że Wisła praktycznie osiągnęła porozumienie w sprawie transferu Doriana Frątczaka z Garbarni Kraków. Bramkarz ustalił też warunki kontraktu z klubem z ul. Reymonta i wkrótce powinien zostać jego zawodnikiem.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska