Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Jerzy Brzęczek: O decyzjach będziemy informować po powrocie do Krakowa

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Wojciech Matusik
Nerwowo było po zakończeniu meczu w Chojnicach. Kibice Wisły Kraków domagali się głośno dymisji trenera Jerzego Brzęczka. Nie mogliśmy zatem nie zadać pytania szkoleniowcowi „Białej Gwiazdy” na konferencji prasowej o to, co się działo na trybunach, ale również o ewentualne decyzje personalne.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Najpierw mecz podsumował Jerzy Brzęczek: - Pierwsza połowa w naszym wykonaniu była dobra. Powinniśmy objąć prowadzenie. Mieliśmy kilka sytuacji, ale nie wykorzystaliśmy ich. Chojniczanka nie stworzyła w tym okresie praktycznie żadnej sytuacji. W drugiej połowie po straconej bramce z rzutu karnego zrobiło się trochę nerwowo. W końcówce meczu znów zaczęliśmy stwarzać sytuacje, aż doszliśmy do ostatniej sytuacji, strzału Igora Łasickiego bardzo dobrze obronionego przez Mateusza Kuchtę. Nie pozwoliło nam to wywieźć stąd dzisiaj punktów. Przyjeżdżając tutaj mieliśmy zupełnie inne nastawienie. Po pierwszej połowie, gdybyśmy wykorzystali swoje sytuacje, mogło to zakończyć się inaczej. Gratulacje dla trenera Kafarskiego.

Po tym wstępie poprosiliśmy o komentarz do tego, czego domagali się kibice. Brzęczek odpowiedział szczerze: - Zdaję sobie sprawę, to jest normalne, że porażki przynoszą negatywne emocje, rozczarowanie kibiców. Wiem, że żądają mojej dymisji, ale w emocjach nie będę podejmował decyzji. Musimy wrócić do Krakowa, przedyskutować sprawę i o ewentualnych decyzjach poinformować na spokojnie.

Zdecydowanie więcej powodów do radości miał trener Chojniczanki Tomasz Kafarski. Powiedział on: - Jadąc tutaj na stadion i słysząc, co się dzieje, byłem dumny, że mogę poprowadzić drużynę w takim meczu. Powiedziałem chłopakom, że to fajnie, że taki mecz będzie, ale że kibice zapamiętają go tylko wtedy, gdy będzie happy end, gdy będzie nasze zwycięstwo. Zgadzam się z trenerem, że pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Wisły. Udało nam się to przetrwać, a za drugą połowę chylę czoła przed naszymi piłkarzami. Agresywna gra przyniosła nam szybko bramkę i udało nam się wybić atuty Wiśle, jakie miała w pierwszej połowie. Końcówka była już nerwowa, ale bardzo fajnie, że taki mecz wygrywamy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska