Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków. Kacper Skrobański: Chciałbym grać tak twardo i jednocześnie fair jak Arkadiusz Głowacki

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
wisla.krakow.pl
W meczu z Legią II Warszawa debiut w barwach Wisły Kraków zaliczył młodziutki Kacper Skrobański. 18-latek zagrał na środku obrony obok Igora Łasickiego i dał radę. To był naprawdę udany debiut młodego wiślaka.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

- Jeszcze jakieś dwie godziny przed meczem byłem mocno zestresowany - nie krył Kacper Skrobański, gdy rozmawialiśmy kilkanaście minut po końcowym gwizdku wtorkowego meczu. - Im jednak bliżej było spotkania, tym to puszczało, a gdy już wybiegłem na boisko na rozgrzewkę, poczułem radość, że mogę grać w piłkę. Mam dopiero 18 lat, więc może to jeszcze była z mojej strony taka nawet dziecięca radość, że mogę zagrać w takim poważnym meczu.

Zapytaliśmy Skrobańskiego, kiedy dowiedział się, że to będzie mecz, w którym dostanie szansę debiutu w Wiśle? - Czułem już na kilka dni przed meczem, że zagram, bo na treningach byłem ustawiany pod wyjściowy skład. Trochę zatem ten mój stres rozłożył się właśnie na kilka dni. Może dzięki temu trochę łatwiej było mi się przygotować do debiutu – wyznaje piłkarz.

18-latek nie kryje również, że było mu o tyle łatwiej, że grał obok doświadczonego Igora Łasickiego. - Podpowiedzi Igora są bardzo cenne. Bardzo lubię słuchać, co ma do powiedzenia, bo to nie tylko lider naszej obrony, ale całej drużyny - tłumaczy Skrobański.

Mecz tak się układał, że obrona Wisły nie miała zbyt wiele pracy. Skrobański zaskakuje rzeczową analizą dlaczego tak to wyglądało. Mówi: - Kontrolowaliśmy mecz, bo mieliśmy dużo przechwytów już w ich strefie obronnej lub środkowej. To się przełożyło na to, że Legia nie stworzyła sobie zbyt wielu sytuacji i nam w obronie było dzięki temu łatwiej.

Debiutem w Wiśle Kacper Skrobański spełnił jedno ze swoim marzeń. Nam mówi właśnie o tym, ale też o piłkarzach, na których się wzoruje jako środkowy obrońca.
- Na każdym treningu daję z siebie sto procent. Od małego takie miałem podejście, bo zawsze chciałem grać w piłkę. Powoli te plany udaje mi się realizować - podkreśla zawodnik i dodaje: - Moim idolem jest Giorgio Chiellini, a jeśli chodzi o wiślaków, to oglądałem niektóre mecze Arkadiusza Głowackiego. Bardzo mi się podobało u niego, że podchodził do rywali z dużym szacunkiem, a jednocześnie grał bardzo twardo, interweniował na sto procent, bez wymówek. Taka właśnie postawa mi się podoba. Czasami trzeba pokazać napastnikowi, że nie będzie miał łatwo, ale można to zrobić grając fair, z szacunkiem dla przeciwnika.

Na koniec pytamy Kacpra Skrobańskiego czy po debiucie będzie liczył mocniej na kolejne występy w pierwszej drużynie? - Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Pewnie, że chciałbym grać jak najszybciej po tym debiucie, ale nie wszystko zależy ode mnie. Muszę po prostu ciężko pracować i czekać na kolejną szansę - kończy młody zawodnik.

Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska