WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Od razu wyjaśnijmy jedną rzecz, kibice nie wtargnęli do samego ośrodka. Ustawili się przy ogrodzeniu, które bezpośrednio przylega do boiska, na którym trenuje drużyna. Nie było to dla nikogo zaskoczeniem, bo kibice od kilku dni nawoływali się poprzez portale społecznościowe do licznego przyjazdu do Myślenic. Przygotowana była też na to policja, która zabezpieczała ośrodek. Skończyło się na werbalnym wyrażeniu niezadowolenia, piłkarze usłyszeli, czego fani od nich oczekują. W mocnych słowach, przeplatanych wulgaryzmami usłyszeli np., że: „Gracie taką padakę, że nie da się na to patrzeć”. „Macie zrobić wszystko, żeby ekstraklasa została na Reymonta. Maciej zap… i walczyć.” Co ciekawe, obcokrajowcom wszystko tłumaczył Zdenek Ondrasek.
Kibice domagali się, by piłkarze z nimi porozmawiali, ale wtedy do akcji wkroczył nowy trener Wisły Jerzy Brzęczek, który spokojnie, ale i stanowczo zarazem poprosił kibiców by ci pozwolili zawodnikom zabrać się do pracy, a on sam przez dłuższą chwilę rozmawiał z fanami, podkreślając, że to przede wszystkim on bierze pełną odpowiedzialność za to, co w najbliższym czasie będzie się działo z drużyną. Kibice krzyknęli jeszcze kilka razy, że bez względu na wszystko będą wspierać zespół i na tym całe spotkanie się zakończyło.
