Podpisanie kontraktu z byłym bramkarzem Ruchu Chorzów pozwoliło odetchnąć z ulgą prezesowi Jackowi Bednarzowi. Związanie się umową z Buchalikiem oznacza bowiem, że Wisła ma już bramkarza na nowy sezon. Nie oznacza to jednak ciągle, że "Biała Gwiazda" rezygnuje z Miśkiewicza. Oferta, jaką krakowski klub złożył temu bramkarzowi, wciąż jest aktualna.
- Michał Buchalik dobrze bronił w Ruchu Chorzów - mówi Jacek Bednarz. - Podpisaliśmy z nim trzyletni kontrakt, więc jesteśmy zabezpieczni na tej pozycji na dłużej. Na razie nie porozumieliśmy się z Miśkiewiczem. Ta sprawa pewnie wyjaśni się w przyszłym tygodniu. Jeśli ostatecznie nie podpiszemy z nim umowy, będziemy szukać dalej. Pożaru jednak nie ma, bo Gerard Bieszczad ma jeszcze roczny kontrakt, więc w razie czego mamy numer dwa do bramki.
Bednarz przyznał wczoraj, że obecnie priorytetem jest pozyskanie lewego obrońcy i jeszcze jednego defensora. W tym pierwszym przypadku kandydatem numer jeden jest Francuz, Florent Hanin. Informowaliśmy już wczoraj, że Wisła złożyła temu zawodnikowi ofertę i czeka na odpowiedź. Francuza, który w minionym sezonie występował w greckiej ekstraklasie w barwach Panetolikosu Agrinio, chwali trener Franciszek Smuda. - Oglądałem go kilka razy i mogę powiedzieć, że jeśli do nas trafi, to będzie wzmocnieniem - stwierdził wczoraj "Franz".
Jeśli Wisła nie dojdzie do porozumienia z Haninem, to ma również innych kandydatów na lewą obronę. Sprowadzenie jeszcze jednego defensora w znacznym stopniu uzależnione jest od stanu zdrowia Marko Jovanovicia. Ciągle nie jest bowiem pewne, czy Serb będzie mógł kontynuować karierę piłkarską ze względu na kłopoty z sercem.
- Marko jest na urlopie w Serbii. Gdy wróci, będziemy kontynuować badania. Do sprawy musimy jednak podejść poważnie, bo chodzi o zdrowie, a nawet życie zawodnika. Musimy mieć sto procent pewności, że on może grać zawodowo w piłkę - stwierdził Jacek Bednarz.
Prezes Wisły zdecydował się wczoraj na odważne deklaracje. Jeszcze rok temu przy ul. Reymonta mówiło się przede wszystkim o tym, że celem jest miejsce w pierwszej ósemce. Teraz Bednarz nie owija w bawełnę, tylko mówi: - Mamy już bardzo mocną ofensywę. Doszedł do nas Maciek Jankowski, który wzmocni skład. Umowę przedłużył Paweł Brożek, a do zdrowia wrócił Rafał Boguski. Jeśli dodamy do tego Semira Stilicia, Łukasza Gargułę, Wilde Donalda Guerriera i Emmanuela Sarkiego to widać, że z przodu jesteśmy bardzo mocni. Jeśli uda nam się na podobnym poziomie poukładać defensywę, to naszym celem na nowy sezon będzie miejsce na podium.
Dodajmy, że wkrótce umowę z Wisłą powinien podpisać Lucas Guedes, syn byłego gracza "Białej Gwiazdy", Clebera. Krakowski klub czekał aż Lucas skończy 18 lat i będzie mógł podpisać zawodowy kontrakt. - Warunki kontraktu Lucasa są już ustalone. Będzie zawodnikiem pierwszej drużyny - zdradził Jacek Bednarz.
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!