– Nie wiem, jak to się wszystko zakończy – mówi Patryk Małecki. – Sytuacja w Spartaku rzeczywiście nie jest ciekawa. Zawodnicy odchodzą. W Wiśle też jest wciąż wielka niewiadoma.
Co ciekawe, Małecki, który do Spartaka jest wypożyczony, mógłby rozwiązać kontrakt z Wisłą z winy klubu. Ta zalega mu bowiem dwie pensje. O tym, że wśród zawodników, którzy mają prawo do rozwiązania umowy z winy klubu jest również „Mały”, nie wiedział do tej pory nowy prezes Wisły Rafał Wisłocki. Już jednak się dowiedział, bo piłkarz rozmawiał z nim na ten temat.
– Rozmawiałem z panem prezesem i poinformowałem go, że ja już od ponad dwóch miesięcy mam prawo rozwiązać umowę z winy klubu – tłumaczy Małecki. – Wezwanie do zapłaty zaległych pensji złożyłem już jesienią, minęły wtedy dwa tygodnie i nie zobaczyłem nawet złotówki. Wiceprezes Daniel Gołda prosił mnie jednak, żebym nie rozwiązywał kontraktu, że pieniądze się znajdą. Uwierzyłem, czekałem i pisma nie składałem. Teraz po rozmowie z panem Wisłockim też jeszcze poczekam na rozwój wydarzeń, choć nie jest to dla mnie komfortowa sytuacja.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Oglądaj mecze Ekstraklasy na żywo online w Player.pl >>>
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaNASZE NAJLEPSZE MATERIAŁY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Koniec papierowego L4. Twoje zwolnienie w internecie