WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
W Wiśle szybko zareagowano na to, co dzieje się w kraju i na świecie. Zaraz po tym, jak okazało się, że liga zostaje zawieszona do końca marca, sztab trenerski „Białej Gwiazdy” przygotował szczegółową rozpiskę treningów indywidualnych. Zawodnicy zostali też dokładnie poinstruowani, jak mają zachowywać się w czasie pandemii, czego unikać. Wydano im też jasne polecenia, że mają pozostawać w domach. Jak to wygląda w praktyce, opowiadał nam niedawno napastnik Wisły Paweł Brożek, który powiedział m.in.: - Otrzymaliśmy szczegółowe rozpiski od naszego sztabu trenerskiego, co kto ma robić, w jakim czasie, z jaką intensywnością. Na ten moment to jedyne możliwe rozwiązanie. Trzeba się dostosować i tyle. Jest to oparte na treningu interwałowym, dostosowanym do warunków, w jakich możemy pracować stacjonarnie. Naprawdę można się solidnie zmęczyć i to nawet nie wychodząc z domu. Trzeba do tego wszystkiego jedynie podejść profesjonalnie, ale pod tym względem mamy bardzo świadomy zespół, więc nie sądzę, żeby którykolwiek z moich kolegów odpuszczał sobie.
Jeszcze w tygodniu wydawało się, że w kolejnych dniach w Wiśle będzie można nieco zmodyfikować te zajęcia, tworząc małe grupki, góra po sześć osób, w których zawodnicy mogliby wspólnie trenować. Teraz jednak podjęto decyzję, by - przynajmniej na razie - z tego pomysłu się wycofać. Trudno się dziwić, skoro w piątek Ekstraklasa SA poinformowała, że rozgrywki będą zawieszone przynajmniej do 26 kwietnia. M.in. w związku z tym, w Wiśle zapadła również decyzja, że ponieważ sytuacja jest daleka od unormowania, trzeba minimalizować ryzyko zakażenia zawodników i innych osób związanych z pierwszą drużyną. Dlatego piłkarze „Białej Gwiazdy” wciąż będą pracować indywidualnie. Warto w tym miejscu wspomnieć, że nad tym, żeby zawodnicy nie tylko Wisły, ale również innych drużyn ekstraklasy, utrzymywali się w dobrej formie fizycznej, pracuje jeden z zespołów roboczych, które zostały utworzone przy Ekstraklasie SA. Sytuacja, jaka ma obecnie miejsce na świecie to całkowita nowość, bo jeszcze nigdy w powodu pandemii nie odwołano tylu imprez sportowych i jeszcze nigdy nie było sytuacji, żeby sportowcy nie mogli nie tylko nie uczestniczyć w zawodach, ale nawet normalnie trenować. Dlatego wspomniany zespół pomaga trenerom w pracy, żeby ci mogli ułożyć zajęcia indywidualne w taki sposób, żeby zawodnicy utrzymywali się w odpowiedniej formie fizycznej.
Dodajmy też, że nie został też zarzucony całkowicie, wspomniany na wstępie pomysł trenowania w małych grupach. Jeśli sytuacja na początku kwietnia ulegnie poprawie, być może w Wiśle do niego wrócą. To ma być jednak jeszcze ustalone, bo w tym momencie nikt przecież nie jest w stanie powiedzieć, jak sytuacja będzie wyglądać za kilka dni.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolska- Jakub Błaszczykowski, kapitan Wisły Kraków, żegna się dziś z kadrą narodową
- Najpiękniejsze fanki na krakowskich stadionach. Kiedy wrócą na trybuny?
- Stadiony Krakowa. Zobaczcie wszystkie! [NOWE ZDJĘCIA]
- Sandecja. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
- Małopolska 2020. Oni awansują, jeśli wiosną już nie zagramy
- Derby Krakowa. Rok temu Wisła grała z Cracovią
