Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków przegrywa w bardzo marnym stylu z Lechem. Wymowny gest Błaszczykowskiego!

Bartosz Karcz
Bartosz Karcz
Koszmarnie zaprezentowała się Wisła Kraków w ostatnim domowym meczu sezonu 2020/2021 z Lechem Poznań. „Biała Gwiazda” była długo tylko tłem dla „Kolejorza”, który w Krakowie grał szybko, z pomysłem i przede wszystkim zdecydowanie lepiej od gospodarzy. Dopiero wejście Jakuba Błaszczykowskiego na boisko zmieniło obraz gry, ale nie wystarczyło, żeby zdobyć choć jeden punkt.

WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"

Wiślacy już na kilka godzin z Lechem wiedzieli, że utrzymali się w ekstraklasie. Może to w jakimś stopniu wpłynęło na ich mobilizację, w każdym razie zagrali bardzo słabe spotkanie. Jedno z najsłabszych w sezonie, choć przecież poprzeczka w przypadku „Białej Gwiazdy” nie wisiała specjalnie wysoko…

Do pierwszych minut przewagę w tym meczu miał Lech. Goście zepchnęli Wisłę do defensywy, a na efekty nie przyszło długo czekać. W 12 min „Kolejorz” wykonywał rzut rożny. W pole karne dośrodkował Nika Kwekweskiri, głową zgrał piłkę Bartosz Salamon, a z bliska głową do siatki skierował ją Mikael Ishak.

Kolejne minuty nic nie zmieniły w obrazie gry. Wisła sprawiała wrażenie, jakby nie dojechała na ten mecz. A goście stwarzali okazję za okazją. Szansę na podwyższenie wyniku mieli Nika Kwekweskiri czy Daniel Ramirez. Wiślacy mieli jednak szczęście w tych sytuacjach, że wciąż było tylko 0:1.

Wisła w pierwszej połowie nie pokazała kompletnie nic. Wyglądało to tak, jakby gospodarze nie dojechali na to spotkanie. Grali bardzo słabo, praktycznie nie zagrozili bramce „Kolejorza”.

Jeśli ktoś liczył, że przerwa podziała w jakiś ożywczy sposób na wiślaków, to szybko musiał porzucić te nadzieje. Obraz gry się nie zmienił. W pierwszych dziesięciu minutach dwie okazje na podwyższenie wyniku miał Lech, a konkretnie Daniel Ramirez. Za pierwszym razem nie trafił jednak w bramkę, a za drugim piłkę złapał Mateusz Lis. Widać było jednak, że gol dla gości jest tylko kwestią czasu i w 61 min wprowadzony dosłownie chwilę wcześniej Pedro Tiba głową posłał piłkę do siatki.

Peter Hyballa potrzebował kolejnych dziesięciu minut, żeby zacząć robić zmiany. Wpuścił na boisko Jakuba Błaszczykowskieg za Felicio Brown Forbesa. Dlaczego akurat za niego, a nie za grającego bardzo słabo Żana Medveda? Cóż, tajemnicą niemieckiego szkoleniowca pozostanie, jakim cudem Słoweniec w ogóle wyszedł na boisko, biorąc pod uwagę jego wcześniejsze dokonania i fakt, że za tydzień już go w Krakowie nie będzie…

Błaszczykowski jednak rozruszał nieco grę Wisły. I strzelił pięknego gola z rzutu wolnego. Znamienne było jednak to, co po tym golu zrobił. Pobiegł do ławki rezerwowych Wisły, wyminął Petera Hyballę i wyściskał Kazimierza Kmiecika. Biorąc pod uwagę wszystko, co wydarzyło się w ostatnim czasie w Wiśle, czy ktoś ma jeszcze wątpliwości co do tego, czy Niemiec będzie pracował w Krakowie w nowym sezonie…?

W końcowym minutach Wisła jeszcze próbowała odrobić straty, ale Lech nie dał się już zaskoczyć. W ten sposób „Biała Gwiazda” zaliczyła dziewiątą porażkę u siebie w kończącym się sezonie. To najgorszy bilans w całej historii występów krakowian w ekstraklasie.

Wisła Kraków - Lech Poznań 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Ishak 12, 0:2 Tiba 61, 1:2 Błaszczykowski 78.
Wisła: Lis - Szota, Kone, Frydrych - Gruszkowski (87 Szot), Żukow, Savić, Starzyński - Yeboah (87 Buksa), Medved (80 Boguski) - Brown Forbes (72 Błaszczykowski).
Lech: van der Hart - Czerwiński (61 Skóraś), Salamon, Milić, Puchacz - Kalstroem, Kwekweskiri (90 Marchwiński) - Sykora (90 Pacławski), Ramirez, Kamiński - Ishak (28 Johannsson).
Sędziowali: Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie) oraz Konrad Sapela (Łódź) i Adam Karasewicz (Wrocław). Żółte kartki: Brown Forbes (50, faul) - Czerwiński (9, faul), Kwekweskiri (45+1, faul), Milić (90+4, faul). Mecz bez publiczności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

echodnia Jacek Podgórski o meczu Korony Kielce z Pogonią Szczecin

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska