W wywiadzie Piotra Truchlewskiego, który ukazał się na nowo zaprojektowanej stronie internetowej AP Wisła Kraków, Wisłocki przedstawia plon negocjacji ze spółką akcyjną w taki sposób, jakby zapadły ustalenia, iż TS Wisła po oddaniu Akademii będzie nadal mogła prowadzić szkółkę piłkarską. Na takie rozwiązanie Tomasz Jażdżyński, Jarosław Królewski i Jakub Błaszczykowski w trakcie pierwszych rozmów nie wyrażali zgody.
– Kluczowa jest wola, żeby jak najwięcej dzieci biegało z wyhaftowaną białą gwiazdą na piersi. Teraz też przecież mamy Akademię i Szkółkę - tłumaczy prezes TS Wisła. - Akademia jest skupiona na zawodnikach, którzy mają szczególne predyspozycje do uprawiania piłki nożnej. Szkółka ma zawodników, którzy może mają te predyspozycje ciut mniejsze, ale też kochają grać w piłkę nożną i chcą grać dla Wisły Kraków, a jak wskazują czynniki historyczne może być taka sytuacja, że chłopak który na początkowym etapie nie wyróżnia się, ale poprzez charakter, samodyscyplinę dochodzi do takiego poziomu, że przeskakuje tych, którzy wcześniej byli na uprzywilejowanej pozycji. Nie myślę w ogóle jak o konkurencji, ale bardziej o poszerzania możliwości wyłapywania talentu. Tak jest teraz, zawodnik najpierw próbuje swoich sił w Szkółce, a jeżeli tam sobie poradzić to trafia do Akademii. Mamy przykłady w drużynie U11, do której latem dołączyło trzech zawodników z SPWK.
Wisłocki odnosi się również do kwestii odrzucenia w procesie certyfikacji PZPN wniosku wiślackiej Akademii o złotą gwiazdkę.
– My ogólnie mieliśmy wątpliwości, czy brać w niej udział. Pierwsza informacja wyłączała kluby profesjonalne, dlatego patrzyliśmy na to z dystansem - przekonuje prezes stowarzyszenia. - Kiedy z PZPN nadeszły wymagania, które trzeba spełnić zastanawialiśmy się, bo mamy swój pomysł na działania w starszych i młodszych grupach. Mamy swoje założenia, które nie do końca mogą się podobać, tak jak w przypadku kilku klubów, które zrezygnowały, chcąc zachować własne know-how. Podjęliśmy decyzję, że startujemy, niestety błędy formalne spowodowały, że mamy powody do wstydu. (...) Na pewno musimy uderzyć się w pierś, ani ja nie uciekam od odpowiedzialności, ani Mateusz Kostecki, który był bezpośrednio odpowiedzialny za przypilnowanie by trenerzy oraz inni pracownicy klubowi przekazali odpowiednią dokumentację. Kilku trenerów dostarczyło zaświadczenia, kilku według wymagań PZPN nieaktualne, a kilku w ogóle. Nie dostaliśmy też od osoby w Spółce odpowiednich papierów dotyczących współpracy z lekarzem i fizjoterapeutą.
Cały wywiad można przeczytać w tym miejscu.
Przeczytaj wszystkie części wywiadu z szefem Wisły Kraków Tomaszem Jażdżyńskim:
Cz. 1.: Wisła musi ryzykować, by przeżyć
Cz. 2. Plotki, że się kłócimy to gra na rozbicie nas
Cz. 3. To przełom. Wisła zyska nowego sponsora na stroje meczowe
Cz.4. Wielki spór o wiślacką akademię i herb
- Co robią trenerzy Wisły z ostatnich lat? Od Musiała do Sobolewskiego
- Dawne gwiazdy krakowskiej piłki. Gdzie teraz grają?
- Hutnik Kraków. Najlepsza jedenastka wychowanków
- Sportowiec Małopolski 2019. Głosowanie zakończone!
- Cracovia. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
