Rozwiązanie umowy podpisał ze strony piłkarskiej spółki jej nowy prezes Rafał Wisłocki, a ze strony SKWK jej przewodniczący Artur Szpiczakowski oraz członek zarządu stowarzyszenia Jarosław Wójcik. Pismo nie precyzuje, jakiego typu świadczenia do tej pory obowiązywały. Powiązana z "Sharksami" organizacja była od 2013 roku dofinansowana z dochodów, jakie klub czerpał z biletów - dokładnie 1 złotych od każdej sprzedanej wejściówki. Umowę tej treści zawarto jeszcze za czasów obecności w Wiśle Bogusława Cupiała, który ugiął się, gdy otrzymał petycję podpisaną przez ok. 10 tysięcy osób.
"Od 5 stycznia przestaje obowiązywać umowa pomiędzy Wisłą Kraków SA a SKWK w zakresie świadczenia usług" - poinformowano w sobotę na Twitterze Wisły SA. Pierwsza wersja ukazała się z datą 5.01.2018, później poprawiono ją na rok 2019.
Konto SKWK oraz strona internetowa stowarzyszenia milczą na ten temat.
Nieoficjalnie można usłyszeć, że rozwiązanie umowy to efekt rozpoczęcia współpracy Wisły z Bogusławem Leśnodorskim, byłym właścicielem Legii Warszawa, który ma spore doświadczenie w postępowaniu z kibicami. Chodzi o to, by pokazać, że w Wiśle coś się zmienia na lepsze i nowi inwestorzy nie będą musieli płacić "haraczu" ludziom z trybun.
Kibice ze stowarzyszenia nie muszą się jednak martwić o brak przychodów - największe daje im bowiem sklep z wiślackimi gadżetami, który szczególnie dobrze prosperuje w dniu meczowym.
Follow https://twitter.com/sportmalopolskaDZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ: