Poprzednia oferta, którą otrzymał piłkarz, nie satysfakcjonowała go i wydawało się nawet, że po jedenastu latach Boguski pożegna się z Wisłą. Piłkarz pomógł sobie jednak w najlepszy z możliwych sposobów. Zagrał dobry z Koroną w Kielcach, w których miał dwa kluczowe podania przy golach, zdobytych przez krakowian. Z bardzo dobrej strony „Boguś” zaprezentował się również w spotkaniu z Pogonią Szczecin. Najpierw zaliczył kluczowe podanie przy golu Pawła Brożka, a następnie sam strzelił bramkę. Zdobył w tym meczu nawet jeszcze jednego gola, ale niesłusznie nie uznał go sędzia.
Rafał Boguski notuje generalnie jeden z najlepszych sezonów w Wiśle. Strzelił do tej pory dziesięć bramek, co jest jego osobistym rekordem, a wśród wiślaków w tym sezonie jest najskuteczniejszym zawodnikiem. Do tego dochodzą asysty, w których ustępuje spośród zawodników „Białej Gwiazdy” tylko Krzysztofowi Mączyńskiemu. Dlatego dziwić mogło, że w Wiśle nie było do tej pory determinacji, żeby z „Bogusiem” przedłużyć umowę. Tym bardziej, że od lat kolejni trenerzy stawiają konsekwentnie na tego zawodnika. Nie inaczej jest z Kiko Ramirezem, który na ostatniej konferencji prasowej jasno powiedział, że widzi Boguskiego w swoim zespole. Jak widać, zdanie szkoleniowca też miało swoje znaczenie i w klubie nieco zrewidowano podejście do piłkarza. Wznowienie rozmów i zaproponowanie Boguskiemu lepszych warunków kontraktowych pozwala przypuszczać, że również w nowym sezonie „Boguś” będzie grał dla Wisły. Na koniec negocjacji trzeba jednak jeszcze trochę poczekać.
Tutaj znajdziesz więcej informacji o Wiśle Kraków
Follow https://twitter.com/sportmalopolska