Wisła Kraków SA zamieściła na Twitterze komunikat: "NCP, Pan Adam Pietrowski oraz Wisła Kraków SA zostali poinformowani, że Pan Vanna Ly - dyrektor Alelega Luxembourg poważnie zachorował w piątek 28 grudnia podczas lotu przez Atlantyk. Dlatego też nikt nie był w stanie się z nim skontaktować. Wyżej wymienione podmioty robią wszystko, co możliwe, aby zgodnie z planem pozytywnie zakończyć proces nabycia klubu. Tymczasem nasze myśli są z Panem Ly i jego rodziną".
Francuz kambodżańskiego pochodzenia Vanna Ly miał w piątek 28 grudnia wpłacić 12 mln zł na konto Wisły SA. To był warunek przejęcia piłkarskiej spółki przez nowych inwestorów - funduszy inwestycyjnych: należącego do Vanny Ly - Alelega Luxembourg i Noble Capital Partners Ltd, reprezentowanego przez Szweda Matsa Hartlinga.
Zapis umowy był taki, że jeżeli do północy 29 grudnia wpłata nie zostanie potwierdzona, to 100 procent akcji Wisły SA wróci do TS Wisła. Nikt z nowych właścicieli nie potwierdził wpłaty w terminie. TS Wisła zdecydowało w niedzielę, 30 grudnia, że z decyzją w tej sprawie się wstrzyma i zaczeka czy 31 grudnia na konto klubu wpłyną pieniądze.
Przeczytaj także: Trans-Atlantyk, czyli jak Wisła nabiera wody w gombrowiczowskim stylu
Zoran Arsenić może opuścić Wisłę za darmo. To samo może wkrótce dotyczyć pięciu innych piłkarzy krakowskiego klubu
Czytaj więcej: Wisła Kraków i kibice przygotowują akcję ratunkową
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Smog skraca życie. Jesteśmy jak palacze