https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła - Piast 1:0: „Biała Gwiazda" w końcu wygrywa dzięki bramce Małeckiego w doliczonym czasie

Piotr Tymczak
Wisła odniosła zwycięstwo nad Piastem 1:0.
Wisła odniosła zwycięstwo nad Piastem 1:0. fot. Wojciech Matusik
Piłkarze Wisły Kraków w końcu przełamali serię porażek. Po siedmiu przegranych ligowych meczach z rzędu, zdobyli trzy punkty. Zwycięstwo w samej końcówce zapewnił Patryk Małecki

Na to zwycięstwo piłkarze Wisły Kraków czekali dwa miesiące. Poprzedni raz w lidze wygrali 16 lipca u siebie z Pogonią Szczecin. Później przyszła seria siedmiu porażek. Krakowianie wreszcie się przełamali. Wciąż jednak pozostają na ostatnim miejscu w tabeli. Strata do innych rywali nie jest już tak duża. Kolejna wygrana może doprowadzić do wydostania się z ligowego dna. Nie będzie o to łatwo, bowiem wiślacy w najbliższy piątek zagrają na swoim stadionie z mistrzem Polski Legią Warszawa.

Porażka w Krakowie sprawiła natomiast, że Piast spadł na przedostatnie miejsce w tabeli. Gliwiczanie byli słabszym zespołem od Wisły, ale długo dobrze się bronili zachowując czyste konto. Duża w tym zasługa bramkarza Jakuba Szmatuły, który bronił jak w transie. Nie miał jednak szans po uderzeniu Patryka Małeckiego w doliczonym czasie gry.

Trener Wisły Dariusz Wdowczyk i jego zawodnicy przed meczem mówili, że w końcu musi przyjść przełamanie serii porażek. Zaznaczali, że remis nie wchodzi w grę. Zdawali sobie sprawę w jak trudnej są sytuacji. - Potrzebujemy zwycięstwa, serii zwycięstw – przyznawał trener Wdowczyk. Jego zawodnicy zrobili pierwszy krok w realizacji tego planu.

Wiślacy od pierwszych minut starali się atakować i przeważali. Gra toczyła się głównie na połowie Piasta. Krakowianie długo nie potrafili jednak rozegrać piłki tak, aby sprawić większy kłopot obrońcom gości i Szmatule. Zawodnicy „Białej Gwiazdy” głównie szukali okazji aby dograć dobrą piłkę do Pawła Brożka. Dwa razy to się udało (najpierw Mateuszowi Zacharze, a później Patrykowi Małeckiemu), ale napastnik wiślaków strzelał niecelnie.

Napór Wisły był coraz większy. Po „główce” Richarda Guzmicsa umiejętnościami wykazał się Szmatuła. Później wybił piłkę po uderzeniu z dystansu Arkadiusza Głowackiego. Kolejny raz „główką” próbował zaskoczyć Guzmics, ale i tym razem na swoim miejscu był bramkarz Piasta.

Przed przerwą groźnie z dystansu strzelali: Boban Jović, a później Adam Mójta, ale Szmatuła wybijał piłkę. W pierwszej połowie Wisła nadawała ton grze, Piast nie oddał celnego strzału, ale skutecznie się bronił i był bezbramkowy remis.

Po zmianie stron Wisła była bliska objęcia prowadzenia po tym jak Zachara trafił w poprzeczkę. Gliwiczanie pierwszy celny strzał zaliczyli w 57 minucie. Niedługo po wejściu z ławki na boisko oddał go Gerard Badia. Później po uderzeniu z dystansu Marcina Pietrowskiego piłkę na rzut rożny wybił Michał Miśkiewicz.

W 72 minucie Wisła powinna prowadzić 1:0. Znakomitej okazji nie wykorzystał jednak Rafał Boguski, którego strzał w świetnym stylu obronił Szmatuła. Bramkarz gości popisał się też efektowną interwencją po uderzeniu Zdenka Ondraska. W końcówce szansę na bramkę miał Rafał Pietrzak, ale uderzył w słupek. Wydawało się, że będzie remis, kiedy w doliczonym czasie huknął Patryk Małecki i dał Wiśle tak upragnione zwycięstwo.

Wisła Kraków – Piast Gliwice 1:0 (0:0)
Bramka: Małecki 90+2
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Żółte kartki: Mączyński, Głowacki, Guzmics - Hebert, Masłowski
Wisła: Miśkiewicz – Jović, Głowacki, Guzmics, Mójta – Boguski (74 Pietrzak), Mączyński (74 Brlek), Popović, Małecki – Zachara (66 Ondrasek), Brożek
Piast: Szmatuła – Sedlar, Korun, Hebert, Mraz – Masłowski (76 Moskwik), Pietrowski, Murawski, Szeliga (55 Badia), Bukata - Jankowski (86 Girdvainis)
Widzów: 8483

Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Wisły Kraków

Sportowy24.pl w Małopolsce

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

ś
św.NH
Strzelił na oślep z wściekłości w plecy, strzałem w plecy bo piłka leciała w oko Boga wielki szacun dla idiotów!
ś
św.NH
Kto gra za dramo jak GTS na koszt podatnika? No kto? Zamknąć ten ZOMO kurnik aż nie zapłacą 4 melo! Rozpaczliwa obrona konfidentów z pomocą Majchi kamienicznicy Gang!
A
Abg
jak na taka pozycje jaka teraz jest 8500 to dobra liczba. Jak by parch byli na tym samym miejscu to by nie przyszedl nawet tysac.
T
TSW
Średnio przedpadałem za.Małeckim ale trzeba mu przyznać, że pokazuje walkę od początku do końca i jeszcze podpiera to dobrą grą i skutecznością. Wyrasta na lidera i takiego Małeckiego chce się oglądać a nie pseudogwazdora. Chyba chłopak dojrzał do gry w dorosłej piłce. Brawo "Mały"!!!
T
TS
teraz to będzie tylko lepiej, szacun dla zawodników i trenera za wytrwałość
N
NH
Patrzcie cie parchy na koronacje monarchy :)
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska