Czy Wisła wyeliminuje Standard Liege w Lidze Europy? [SONDA]
Jeśli ktoś miał obawy o stan boiska na stadionie Wisły, to po wejściu na trybuny mógł się poczuć w pełni uspokojony. Cała noc i cały dzień pracy przyniósł znakomity jak na tą porę roku stan murawy. Organizatorom należą się zatem brawa.
Nerwowo zrobiło się natomiast przed samym meczem na trybunach. Najpierw ochrona zdarła z sektora C transparent z napisem "Nie trzeba być faszystą, by dbać o ziemię ojczystą". Wywołało to wściekłość kibiców Wisły, ale obyło się bez większych incydentów. Chwilę później race odpalili fani Standardu i zaczęli nimi rzucać w kierunku fanów "Białej Gwiazdy". Na szczęście i to zamieszanie trwało tylko chwilę i można było zacząć grę.
Trener Kazimierz Moskal nie zdecydował się na eksperymentalne ustawienie z Maorem Meliksonem w ataku. Izraelczyk wyszedł w pomocy, ale i tak od początku siał zamieszanie w obronie Standardu. Piłkarze z Belgii nie mogli sobie z nim poradzić i często przerywali akcje wiślaka faulami.
To jednak nie Melikson już w 4 minucie gry powinien wpisać się na listę strzelców, a Łukasz Garguła. Dostał on świetne podanie od Patryka Małeckiego i znalazł się oko w oko z Sinanem Bolatem. Niestety, po strzale "Guły" piłka o centymetry minęła słupek bramki gości.
To była jednak zapowiedź, że Wisła będzie dominować w pierwszym fragmencie meczu. I rzeczywiście, krakowianie grali szybko, pomysłowo i składnie. Dość łatwo zdobywali teren, wymieniając podanie z pierwszej piłki.
W 18 minucie znów bardzo blisko szczęścia był Łukasz Garguła, który z rzutu wolnego wypalił w poprzeczkę. Wszystko zmierzało do tego, żeby "Biała Gwiazda" objęła w tym meczu prowadzenie. Standard w tym okresie nawet jeśli kontrował, to robił to bez większego przekonania. Wyglądało raczej na to, że goście za główny cel postawili sobie, żeby bramki przede wszystkim nie stracić. Niestety, w tym żeby bramkę zdobyli, pomogła im sama Wisła. W 26 minucie Gervasio Nunez fatalnie zagrał piłkę do tyłu. Ta zamiast do Michała Czekaja, trafiła do Yoni Buyensa, który wyprzedził wspomnianego Czekaja i wychodził na czystą pozycję. Młody obrońca jeszcze próbował ratować sytuację, ale skończyło się faulem, rzutem karnym i czerwoną kartką dla wiślaka. Po chwili piłkę na jedenastym metrze ustawił Gohi Bi Cyriac i spokojnym strzałem pokonał Sergieja Pareikę.
Wisła znalazła się więc w bardzo trudnej sytuacji, bo nie dość, że przegrywała, to jeszcze musiała walczyć w dziesiątkę.
Po tych wydarzeniach krakowianie potrzebowali dobrych kilku minut, żeby odzyskać równowagę. Wystarczyło jednak przed przerwą na tyle, żeby jedynie kilka razy doprowadzić do zamieszania pod bramką Standardu. Bez efektu jednak w postaci gola.
Druga połowa rozpoczęła się od dramatycznych apelów spikera o to, żeby kibice przestali rzucać śniegiem w kierunku bramkarza Standardu. W końcu w 51 minucie sędzia z Hiszpanii przerwał na kilkadziesiąt sekund grę. Pomogło, kibice opanowali się i mecz mógł toczyć się dalej.
Niestety, po kolejnych piętnastu minutach zaczęło się zamieszanie w sektorze kibiców Standardu, którzy zaczęli znów prowokować fanów Wisły, rzucając w nich racami. Na szczęście i z tym sobie dość szybko poradzono.
A na boisku mistrzowie Polski robili wszystko, żeby wyrównać, tylko, że walili głową w mur, bo Standard bronił się umiejętnie. Nieco ożywienia do gry Wisły wniósł Ivica Iliev, ale ciągle brakowało ostatniego podania, które otworzyłoby drogę do bramki Bolata. Wreszcie w 88 min Maor Melikson zacentrował w pole karne, a Cwetan Genkow uratował Wiśle remis i przedłużył nadzieję na awans. Wszystko rozstrzygnie się w rewanżu 23 lutego w Liege.
Wisła Kraków - Standard Liege 1:1 (0:1)
Bramki: Genkow 88 - Cyriac 27 karny.
Sędziował: David Fernandez Borbalan (Hiszpania).
Widzów: 21 170.
Wisła: Pareiko - Jovanović, Chavez, CzekajI, Diaz - Wilk, Nunez - Małecki (57 Iliev), Garguła (78 Kirm), Melikson - Genkow.
Trener: Kazimierz Moskal.
Standard: Bolat - GoreuxI (46 Ciman), Felipe, KanuI, Pocognoli - Gakpe (70 Batshuayi), Buyens, VainqueurI, Seijas (81 Bjarnason) - Tchite, Cyriac. Trener: Jose Riga.
Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Ferie zimowe 2012. Zobacz, jak możesz je spędzić w Krakowie!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!