https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła ustępuje kibicom, a kibice kupują karnety

Bartosz Karcz
Czy kibice Wisły znów tłumnie zasiądą na trybunach R22?
Czy kibice Wisły znów tłumnie zasiądą na trybunach R22? Andrzej Banaś
Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków zawiesiło swój protest. Oznacza to, że od pierwszego meczu w rundzie wiosennej fani wrócą na trybuny. Rozmowy z zarządem klubu trwały od kilkunastu dni, a ostatecznie porozumienie osiągnięto w czwartek późnym wieczorem. W piątek obie strony wydały wspólne, dość ogólnikowe oświadczenie.

Czytamy w nim m.in.: "Zostało zawarte pisemne porozumienie między Stowarzyszeniem Kibiców Wisły Kraków a klubem, które jest efektem rozmów zarządu Wisły Kraków SA z przedstawicielami SKWK nad wszystkimi postulatami złożonymi przez Stowarzyszenie. Strony zobowiązały się między innymi do współpracy w obszarze szeroko pojętego marketingu i promocji. Wprowadzone zostało także stanowisko koordynatora do spraw współpracy z kibicami. Omówiono też sposoby na podniesienie jakości obsługi kibiców na stadionie".

Przypomnijmy, że SKWK protest ogłosiło jesienią. Sytuacja zaogniła się najpierw po meczu z Lechem Poznań, na którym odpalono pokaźną ilość rac. Po tym spotkaniu wojewoda zamknął trybunę północną na jeden mecz. Później przyszło spotkanie ze Śląskiem i już wtedy wiadomo było, że dojdzie do protestu.

Kibice (a raczej ich część) w końcu ogłosili protest, jednocześnie przedstawiając wiele postulatów. Ich spełnienie miało być warunkiem powrotu zorganizowanej grupy fanów na trybuny. W grudniu, gdy protest został ogłoszony, grupa kibiców nie przyszła na mecz z Górnikiem. To był ostatni mecz, jaki Wisła rozegrała w 2012 roku w Krakowie.

Do rozmów przystąpiono dopiero wtedy, gdy powiększono zarząd klubu oraz gdy w radzie nadzorczej spółki pojawił się Tadeusz Czerwiński, który miał pomóc w zakończeniu konfliktu. Tak też się stało.

- Najważniejsze, że obie strony chciały porozumienia - mówi wiceprezes Wisły Janusz Kozioł. - Bardzo dużą rolę w osiągnięciu porozumienia odegrał Tadeusz Czerwiński. Chcemy współpracować z kibicami i to porozumienie jest tego najlepszym dowodem. M.in. dlatego w klubie będzie zatrudniona osoba, której zadaniem będzie koordynowanie współpracy z kibicami. A chcemy współpracować na wielu płaszczyznach. M.in. wspólnie z SKWK na stałe będziemy organizować akcje przyciągania na nasz stadion najmłodszych kibiców, którzy będą mieli swój specjalny sektor.

Osobą, która pełnić będzie rolę koordynatora, został Dariusz Partyka, zaakceptowany przez obie strony. Również ze strony SKWK można wyczuć ulgę, że udało się osiągnąć porozumienie.

Prezes stowarzyszenia, Robert Szymański, również podkreśla rolę Tadeusza Czerwińskiego, który bardzo pomógł w czasie rozmów klubu z SKWK.

- To osoba, bez której znacznie trudniej byłoby nam dojść do porozumienia - mówi Szymański. - Najważniejsze, że to ostatecznie się udało. Omówiliśmy wszystkie punkty, które zawarliśmy w naszym oświadczeniu na początku protestu. Udało się osiągnąć kompromis i to na dzisiaj jest najważniejsze. Rozmawialiśmy nie tylko o wspólnych akcjach marketingowych, które klub będzie prowadził razem ze stowarzyszeniem. Wiele czasu poświęciliśmy również na omówienie spraw związanych z organizacją meczów na naszym stadionie czy bezpieczeństwem. Dobrze, że powołany zostanie koordynator do współpracy z kibicami, bo mamy nadzieję, że to w znaczący sposób ją ułatwi. Klub zobowiązał się m.in. do usunięcia z regulaminu stadionu zakazu "sektorówek", bo w polskim prawie nie ma takiego wymogu. Umowa będzie obowiązywać na razie do końca 2013 roku. Mamy jednak oczywiście nadzieję, że współpraca będzie układać się coraz lepiej i umowa zostanie przedłużona. Najważniejsze, że to porozumienie jest, bo w sytuacji, w jakiej znajduje się dzisiaj Wisła, wewnętrzne konflikty nie są nikomu potrzebne - dodaje Szymański.

Dla Wisły porozumienie z kibicami przyszło w najlepszym momencie. Klub rozpoczął bowiem sprzedaż karnetów na rundę wiosenną. W związku ze słabą postawą drużyny jesienią, postanowiono obniżyć ceny abonamentów. Wielu kibiców czekało z decyzją o zakupie karnetów. Teraz, gdy protest został zawieszony, mogą już kupować abonamenty. Najtańsze kosztują 70 (ulgowe) i 110 (normalne) złotych.

Niebawem przekonamy się, czy porozumienie przetrwa próbę czasu i meczowych, kibicowskich emocji.

Wybierz najlepsze zdjęcie naszych fotoreporterów 2012 roku [GALERIA]


Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 31

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
comparch
No właśnie naucz się liczyć myślicielu, bo ickowych komentarzy od net hoolsów comparchovi, łącznie z twoim jest teraz 20 na 35 wszystkich. No ale co się dziwić jak głupiś parch jest, nie umiesz nawet odróżnić ickowego wpisu. Czy pod jakimś newsem o comprachovii wstawiliście kiedyś 20 komentarzy? Nie sądze! Napinajcie się dale,j bo w Krakowie i tak na wszystkich frontach rządzi, rządziła i będzie rządzić tylko Wisła! Tylko to wam pozostało zakompleksione parchy!
M
Matematyk
Naucz się liczyć chłopcze bo na 34 komentarze 18 jest waszych.
j
jude gang bang
w necie to jak widać wy śmierdzące pejsy rządzicie w newsach o Wiśle, a w tych o sracovii to prawie nie ma komentarzy bo każdy ma w d**** tą skorumpowaną zbieranine pastuchów w pasy, nawet wy sami, wy tylko nienawidzicie Wielkiej Wisły!
t
tab
Dowartościowałeś się? Lżej ci na duszy?
k
krk-1985
KAŻDY TO POWIE WISEŁKA RZĄDZI W KRAKOWIE !!!
.
Na 10 prezesów Gwardyjskiego Towarzystwa Sportowego:

- pięciu to funkcjonariusze UB/SB,
– czterech pracowało “tylko” w MO (jednak jako komendantom wojewódzkim MO podlegały im lokalne struktury Służby Bezpieczeństwa),
– o jednym brak danych.

W roku 1966 Prezydium Zarządu TS Wisła, jak podaje monografia tego klubu, liczyło 14 osób. 9 z nich to oficerowie MO lub SB. Co do pozostałych nie ma pewności czy są cywilami, stopień podany jest przy czynnych funkcjonariuszach, emerytowani są przedstawieni jako cywile (np płk Stanisław Żmudziński)

Pozostali mundurowi:

płk Mieczysław Nowak, prezes Wisły
płk Józef Oleksy, wiceprezes
płk Fabian Smagur
płk Stanisław Wałach
płk Stefan Wójcik
płk Władysław Kubicki
kpt Jacek Sitarz
kpt Jan Opial, skarbnik

Z pośród tych 14 osób z prezydium Wisły 6 pełniło kierownicze funkcje w UB/SB.

Zdobytą w resorcie wiedzę i zawodowe doświadczenie z powodzeniem prezesi przenosili na grunt sportowy produkując dla Towarzystwa Sportowego setki tytułów i gromadząc w klubowych skarbcach tony medali i pucharów.

Obecnie tradycyjne związki klubu z komunistyczną bezpieką pielęgnuje aktualny prezes Towarzystwa, emerytowany pułkownik Milicji Obywatelskiej (nazwiska specjalnie nie podano), który drogę do tej godności rozpoczynał - w Służbie Bezpieczeństwa..
G
Gość
Hipokryzja i propaganda was wp.ierdoli
L
LeOpold
I ja w przypływie złych emocji posądziłem Pana iż jest Pan osobą która w tak haniebny sposób została oszkalowana w internecie. Niech się Pan nie gniewa - PRZEPRASZAM I JUŻ NIE BĘDĘ. pAN JE przecież kimś zupełnie innym SORY!
T
Tylko Wisła
Czosnki tradycyjnie leczą kompleksy pod artykułami o Wiśle, zamiast ekscytować się newsem, że towarzysz Janusz Filipiak 10 rok z rzędu zapowiada transfery do Ogniwa, nowe Van der Błazny przywdzieją pasiaste szmaty!
L
Lepold
Leżę i kwiczę.GTSiaki zwaflowały się z ubekiem i udają ż nic się nie dzieje.
k
ks curva
śmierdzące pejsy rządzicie w newsach o Wiśle, a w tych o sracovii to prawie nie ma komentarzy bo każdy ma w d**** tą skorumpowaną zbieranine pastuchów w pasy, nawet wy sami, wy tylko nienawidzicie Wielkiej Wisły!
t
towarzysz Janusz Filipiak
W komentarzach oczywiście same kompleksy sympatyków komunistycznego klubu Ogniwo MPK MPO Kraków, rządzonego przez działaczy partyjnych i wspieranego przez towarzysza Cyrankiewicza, zwanego później również Stalą Kraków oraz Spartą Kraków, a teraz Cracovią. Przegrywają na wszystkich frontach, ale w komentarzach artykułów o Wiśle najaktywniejsi, wyżywając się za swoje nieudacznictwo. Żałosne pasiaste kreatury.
c
czosnkovich
Komunistyczne pejsy z Ogniwa MPK aka sracovia, synowie dwóch tatusiów, dalej szczekają! Oj boli was ta Wisła, boli. I będzie boleć, bo pomimo tej żydokomuny Ogniwo MPK było i jest tak c*ujowym klubikiem. Komunistyczne tradycje kontynuowane przez towarzysza Filipiaka, zaprowadziły was tam gdzie wasze miejsce. Zawsze nad wami! W Krakowie tylko Wisła!
j
jezyk
gdzies to wyczytal? na wikipasach?? buchachaha, do ksiazek a nie do internetu bucu tepy
.
I na koniec. Oni w tej Wiśle nie tylko, że nie odmówili esbecji ale po 89 roku zostali wśród swoich. Kto ich sponsoruje po 98 roku? Kto to był cinkciarz w czasach PRL? To były środowiska jednorodne z esbekami, szpiclami. Jedni i drudzy tworzyli coś na kształt zorganizowanej mafii. Przecież w PRL był całkowity zakaz posiadania waluty. A cinkciarze stali od rana do wieczora z plikami zielonych bijąc grubą kasę dla siebie i kumpli z policji politycznej. Często jeszcze do tego oszukiwali sprzedających, czy kupujących. A jak się ktoś poskarżył, to obok stali ochroniarze z SB i spuszczali manto. Poza tym przecież w PRL był obowiązek pracy. Każdy był rejestrowany co robi. A cinkciarzom nikt nie przeszkadzał. Byli całkowicie chronieni przez esbeków. Ktoś by spróbował wtedy sprzedawać dolary, to by został ciężko pobity, oczywiście przez nieznanych sprawców, a potem aresztowany i jeszcze dostałby wyrok. Tak było. To była mafia. Jak trzeba było to mordowali. A resztę sobie każdy może dopowiedzieć, skąd i gdzie jest geneza fortuny stojącej za Wisłą Kraków po 1989 roku. Wstydźcie się krakusy. A wy się jeszcze tym szczycicie. Na koniec dodam jeszcze wiele pokazujący fakt. Jakie polskie kluby są najbardziej utytułowane w tej niby wolnej Polsce, po 89 roku. To jest Wisła Kraków (w PRL pod opieką służby bezpieczeństwa)i Legia (w PRL pod opieka wojska). Milicja i wojsko strasznych i smutnych lat PRL. To ludzie tych formacji niszczyli i mordowali Polaków czyniąc zło. A w wolnej Polsce identycznie i tak samo jak: aparatczycy, agenci, współpracownicy służby bezpieczeństwa, zomowcy pałujący i strzelający, cinkciarze z SB, wojskowi z najazdu na Czechosłowację w 1968, wojskowi wydarzeń wybrzeża, 1970 gdzie ginęli robotnicy, wojskowi stanu wojennego, wszelkie łobuzy PRL żyją teraz bogato w wielkim poważaniu, jak u Pana Boga za piecem po 89 roku, stanowiąc wszelką elitę III RP. Tak samo właśnie te dwa ich kluby, które były pod opieką tych środowisk w PRL (Wisła i Legia), w tej wolnej Polsce, mają się najlepiej. Swoi o swoich nie zapomnieli. Jedni i drudzy są na szczycie. To bardzo dużo mówi. Nic więcej nie trzeba dodawać.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska