W Wiśle zadebiutowała dwójka nowych piłkarzy, Michał Buchalik i Maciej Jankowski. Trener Franciszek Smuda dał również pograć młodzieży, w tym m.in Lucasowi Guedesowi, który pokazał się z dobrej strony. Do Bochni przyjechali również Łukasz Garguła i Arkadiusz Głowacki, ale zgodnie z tym, co mówił kilka dni temu szkoleniowiec “Białej Gwiazdy”, na boisko nie wyszli.
Nie było zaskoczeniem, że od pierwszych minut przewagę miała Wisła. Strzałami głową bramkarza BKS-u zaskoczyć próbowali Paweł Brożek i Alan Uryga, ale Krystian Jaszczyński był na miejscu.
Bramkarz gospodarzy popełnił natomiast błąd gdy wybił piłkę z linii pola karnego na trzydziesty metr, wprost pod nogi Rafała Boguskiego. Ten długo nie namyślał się, tylko posłał piłkę, do pustej bramki, strzelając efektownego gola.
W 36 min przypomniał o sobie Paweł Brożek, który bez większych problemów wykorzystał sytuację sam na sam z bramkarzem i podwyższył na 2:0 dla Wisły.
W drugiej połowie krakowianie nadal mieli przewagę, stworzyli sobie kilka okazji na podwyższenie wyniku, ale pozostał on już bez zmian.
BKS Bochnia - Wisła Kraków 0:2 (0:2)
Bramki: Boguski 19, Paweł Brożek 36.
Sędziował: Tomasz Kubik (Bochnia).
Widzów: 1000.
BKS: Jaszczyński - Lewicki, Mazur, Kret, Kasprzyk - Łyduch, Górecki, Rynduch, Szkotak, Piech - Stokłosa. Grali również: Szydłowski, Sobas, Bodziony, Marut, Mus, Dobranowski, Fortuna, Górszczyk.
Wisła: Buchalik (46 Bieszczad) - Furtak (46 Witek), Czekaj (59 Janur), Uryga, Dudka - Boguski (46 Lucas), Stjepanović, Jankowski, Stilić, Handzlik (59 Marszalik) - Paweł Brożek (66 Ferens).
WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE "CZY JESTEŚ PRAWDZIWYM KRAKUSEM?"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!