MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wisła wygrywa w Gliwicach. Trener Wdowczyk nie pomógł Piastowi [WIDEO]

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Zespół Wisły Kraków przerwał serię ligowych meczów bez zwycięstwa na wyjeździe. Krakowianie zwyciężyli w Gliwicach w meczu z Piastem, którego niedawno obiął były trener „Białej Gwiazdy". Gola decydującego o zwycięstwie zdobył w doliczonym czasie Petar Brlek. Dzięki tej wygranej wiślacy umocnili swoją pozycję w górnej ósemce tabeli.

To był mecz z dużym podtekstem. W roli trenera Piasta zadebiutował Dariusz Wdowczyk, a więc szkoleniowiec, który zrezygnował z prowadzenia Wisły 10 listopada ubiegłego roku. Obecnie Wdowczyk toczy spór z Wisłą przed Piłkarskim Sądem Polubownym. Domaga się wypłaty wynagrodzenia za kilka miesięcy. Wisła z kolei zarzucała szkoleniowcowi niewywiązywanie się z części obowiązków, m.in. w kwestii reprezentowania klubu.

Autor: Piotr Tymczak

- Nie spodziewałem się, że przyjdzie mi się zmierzyć z klubem, w którym ostatnio pracowałem. Dla dziennikarzy to dodatkowy smaczek, ale dla mnie nie ma to większego znaczenia. To po prostu kolejny przeciwnik, z którym przyjdzie się zmierzyć – mówił przed spotkaniem Wodwczyk. Przyznał, że zna wielu wiślaków i to może być jakiś atut. Podkreślał jednak, że wszystko pokaże boisko.

Wdowczyk został zatrudniony do Piasta, aby wyciągnąć zespół z dołu tabeli i przerwać serię pięciu ligowych porażek z rzędu. W minionym sezonie udało mu się odmienić Wisłę. – Zmiana trenera zawsze wpływa na poprawę gry drużyny. Choćby z psychologicznego punktu widzenia. Postaramy się jednak, żeby w tym przypadku nie pomogło to Piastowi zdobyć punktów – mówił przed meczem trener Wisły Kiko Ramirez. Liczył na to, że nie patrząc na zmianę trenera Piasta, to wiślacy przerwą w Gliwicach, ale swoją serię pięciu kolejnych ligowych meczów na wyjeździe bez zwycięstwa.

Patrząc na pozaboiskową otoczkę spotkania, można było przypuszczać, że czekają nas duże emocje. Początkowe minuty spotkania tego jednak nie potwierdzały. Największą uwagę zwróciła rozdarta koszulka Arkadiusza Głowackiego. Kapitan wiślaków musiał podbiec do linii bocznej i przebrać się w nowy trykot, który dostarczył mu kierownik zespołu Jarosław Krzoska.

Pierwszą dogodną okazję na bramkę w 26 minucie miał Paweł Brożek, ale nie zdołał strzelić, bowiem piłkę spod nóg zdołał mu wybić Jakub Szmatuła. Kolejną szansę dla krakowian miał Tomasz Cywka. Jego strzał obronił Szmatuła.

Najlepszą sytuację wiślacy mieli pod koniec pierwszej połowy. Rozegrali ładną akcję, którą zdecydowanym odbiorem zapoczątkował Pol Llonch. Hiszpan także ją zakończył strzałem, ale trafił w poprzeczkę. To był jeden z niewielu emocjonujących momentów pierwszej połowy. Nieco lepszą drużyną była w niej Wisła, ale nie potrafiła tego udokumentować choćby jednym golem.

Po zmianie stron Piast mocno ruszył do ataku. Okazję miał Michal Papadopulos. Jego strzał obronił Łukasz Załuska. Później pod bramką wiślaków pokazał się Hebert, który z bliska uderzył obok słupka. Wisła długo nie mogła przeprowadzić konkretnej akcji. Po rzucie rożnym, w 64 minucie nad poprzeczką „główkował" Ivan Gonzalez.

W 65 minucie trener Ramirez dokonał dwóch zmian. Z boiska zeszli Rafał Boguski i Brożek. Na ich miejsce na boisku pojawili się Hugo Videmont i Zdenek Ondrasek. Ten drugi potrzebował czterech minut, aby strzelić bramkę. Piłkę podał Maciej Sadlok, a czeski napastnik skierował ją do siatki między nogami interweniującego bramkarza Piasta.

Krakowianie z prowadzenia cieszyli się niecały kwadrans. Po składnej, efektownej akcji Piast doprowadził do wyrównania. Wszystko rozpoczął Gerard Badia, który podał do Papadopulosa, ten odegrał do Sasy Żivca, a ten wyłożył piłkę wchodzącemu w pole karne Badii, który nie dał szans Załusce. Niedługo później bramką mogła odpowiedzieć Wisła. Najpierw Szmatuła odbił futbolówkę po strzale Ondraska, a Petarowi Brlekowi zabrakło niewiele, aby dobić piłkę do siatki. Chorwat zrobił jednak to, co do niego należy w doliczonym czasie - zdobył gola, który dał wiślakom zwycięstwo. Asystował Hugo Videmont, a Brlek „główką" skierował piłkę do bramki.

Trener Ramirez mógł więc być zadowolony ze zmienników. Jeden z nich (Ondrasek) zdobył gola, a później drugi (Videmont) zaliczył asystę przy decydującym trafieniu. - Sądzę, że cała drużyna wierzyła w zwycięstwo do samego końca. Ja też. Po praktycznie pierwszej groźnej sytuacji dla rywali straciliśmy bramkę, ale do ostatniego gwizdka liczyliśmy na odwrócenie losów spotkania - skomentował szkoleniowiec wiślaków.

Trener Wdowczyk był mocno zawiedziony: - Takie porażki w końcówce naprawdę bardzo bolą. Chciałem podziękować piłkarzom za duży wkład w to spotkanie. Potrafiliśmy doprowadzić do remisu. Niewiele zabrakło nam do tego, żeby ten jeden punkt zdobyć.

Piast Gliwice – Wisła Kraków 1:2 (0:0)
Bramki: 0:1 Ondrasek 69, 1:1 Badia 81, 1:2 Brlek 90+2.
Piast: Szmatuła – Korun, Pietrowski, Hebert – Mokwa, Murawski (76 Żivec), Mraz – Masłowski (55 Cmelik), Vranjes (75 Sedlar), Badia – Papadopulos
Wisła: Załuska – Cywka, Głowacki, Gonzalez, Sadlok – Mączyński, Llonch – Boguski (65 Videmont), Brlek, Małecki (80 Zachara) – Brożek (65 Ondrasek)
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Widzów: 5447

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wisła wygrywa w Gliwicach. Trener Wdowczyk nie pomógł Piastowi [WIDEO] - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska