- Choć rzadko korzystam ze strefy płatnego parkowania w Nowym Sączu, parkując w mieście za darmo, czułbym, że to nagroda za to, że dbam o czystość powietrza w Nowym Sączu - tak pomysł radnego komentuje Leszek Gieniec, właściciel trzech samochodów elektrycznych.
Radny Tomasz Cisoń zaproponował, by wraz z przejściem strefy płatnego parkowania pod zarządzanie komunalnej spółki Sądecka Infrastruktura Miejska, wprowadzić zmiany, które zachęcą sądeczan do działań proekologicznych. Chce, aby właściciele samochodów elektrycznych parkowali w mieście za darmo. Zastrzega przy tym, że sam takiego pojazdu nie ma, więc nie działa we własnym interesie.
- Darmowe parkingi mają być impulsem, żeby tych pojazdów było coraz więcej - przekonuje radny.
Sądeczan, którzy jeżdżą elektrycznymi autami, można policzyć na palcach jednej ręki. Może dwóch.
Jarosław Mierzwa należy do tych nielicznych, którzy przesiedli się już do elektrycznego mitsubishi i-MiEV-a. Pomysł darmowego parkowania dla właścicieli ekologicznych aut nie jest zły, ale większą zachętą do korzystania z elektrycznych pojazdów byłoby utworzenie punktu do ich szybkiego ładowania.
O taką stację wnioskował w ramach pierwszego budżetu obywatelskiego Leszek Gieniec. Jego projekt nie przeszedł pozytywnie oceny formalnej.
- Urzędnicy uznali, że budowa stacji do ładowania nie mieści się w zadaniach własnych samorządu, bo miasto nie może sprzedawać, ani rozdawać prądu. Choć przekonywałem, że tu chodzi raczej o promocję zachowań proekologicznych - wyjaśnia Gieniec.
Ma nadzieję, że pomysł darmowych parkingów stanie się impulsem dla firm, które mogłyby zainwestować w stację do ładowania pojazdów.
- Bo ludzie, widząc oszczędności, sami chętnie przesiądą się do samochodów elektrycznych - mówi Leszek Gieniec, wyliczając, że przejechanie 100 kilometrów jego samochodem kosztuje go 7-8 zł.
- A jeśli ładuję samochód, korzystając z nocnej taryfy, to za prąd wystarczający na stukilometrową trasę zapłacę 3,50 zł - zaznacza Gieniec. Pokonanie tego samego odcinka samochodem na benzynę to koszt około 30 zł.
- W ciągu czterech lat jazdy SUV-em wydałem na paliwo 45 tys. zł. W ciągu roku jazdy elektrycznym mitsubishi zapłaciłem za jego zasilanie tysiąc dwieście złotych - potwierdza Jarosław Mierzwa.
Prezydent Nowego Sącza Ryszard Nowak popiera ideę wprowadzenia bezpłatnego parkowania w mieście dla aut elektrycznych.
- Warto podjąć dyskusję na ten temat. To dobry pomysł na promowanie ekologicznych środków transportu - ocenia. Ostateczną decyzję w sprawie może podjąć rada miasta.