Zapomnieli jak się odrabia
Wielokrotnie w tym sezonie "Pasy" potrafiły odwracać losy meczów. Nawet jak pierwsze straciły bramkę, potrafiły się pozbierać i albo doprowadzić do remisu, albo wygrać. Wiosną nie jest już z tym tak dobrze, aż w sześciu spotkaniach nie potrafiły tego dokonać. Gdzieś uleciał ten potężny charakter "Pasów". Gdy tracą gola, zespół jest jeszcze bardziej bezradny. W Katowicach raz udało się odpowiedzieć, ale na drugie trafienie gospodarzy miejscowi nie znaleźli już recepty.
Za dużo zmian
Nie da się wypracować spójnej strategii, gdy co mecz jest wiele zmian, Teraz było ich aż sześć w porównaniu z poprzednim meczem. Jedna była wymuszona, bo Ajdin Hasić nie mógł zagrać z powodu nadmiaru żółtych kartek. Szkoleniowiec nie był zadowolony po poprzednim spotkaniu, przegranym przez Cracovię 0:2 z Lechią. W każdym razie rewolucja nie przyniosła efektów, mimo lepszej gry Cracovii.
Niepewność trenera
Nikt tego głośno nie stwierdził, ale wobec planów klubu - uplasowania się w górnej połowie tabeli, posada trenera Kroczka zależy od wyniku. Można przypuszczać, że chodzi o czołową ósemkę, ale Cracovia nie zajęła w tej kwestii oficjalnego stanowiska. Na tę chwilę ósemka jest, ale Kroczek nie może być pewny swego, bo jego zespół czekają jeszcze dwa mecze - z Legią i Zagłębiem Lubin. Kilku zawodnikom kończą się kontrakty i niektórzy odejdą - Kallman, Hoskonen, Sokołowski, Glik, Burek. To nie wpływa na wyniki, bo piłkarze, co by nie mówił trener i oni sami, pewnie myślami są już gdzie indziej.
Młodzież zrobi minuty
Cracovii przez cały sezon brakuje minut młodzieżowców, by wyrobić normę 3000. Ale teraz jest już bliska realizacji tego. W meczu z GKS-em 90 minut zagrał Filip Rózga, a 29 Bartosz Biedrzycki oraz 5 Kacper Śmiglewski. "Pasom" przed meczem brakowało 240 minut do limitu, teraz manko wynosi 116, a do końca zostały tylko dwa spotkania więc krakowianie wypełnia normę.
Wiosna do zapomnienia
Gdyby zrobić tabelę tylko za mecze wiosenne to Cracovia zajmuje odległą, 15. lokatę, tylko przed Stalą, Puszczą i Widzewem, który może ją jeszcze minąć, bo ma mecz mniej. Cracovia ma 14 punktów w dorobku po 14 meczach. Gdyby nie 31 punktów z jesieni, byłoby krucho. Ta runda jest więc wybitnie nieudana i natychmiast do zapomnienia.
Zagrać dla siebie i kibiców
Mocno nadwyrężone jest zaufanie fanów do ekipy "Pasów". Za dużo było wpadek wiosną. Czy można jeszcze odzyskać przychylność kibiców? Z pewnością tak, dzięki dobremu finiszowi. Zwykle bowiem lepiej pamięta się to co było ostatnio, niż przed kilkoma tygodniami. Pokonanie Legii i wygrana w Lubinie częściowo osłodziłyby kibicom ostatnie fatalne tygodnie. A zespołowi dodałyby wiary i prawdopodobnie 6. miejsce na koniec sezonu.
