https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wodą i pędzelkiem. Jak prace Wyspiańskiego odzyskują dawny kolor

Aleksandra Suława
Anna Kaczmarz
Format, stan zachowania papieru i zniszczenia spowodowane działaniem światła - to trzy największe problemy, z którymi musiała zmierzyć się muzealna pracownia konserwacji papieru i skóry. Pracy nie brakowało, bo spośród blisko 500 obiektów, które zostaną zaprezentowane na wystawie zdecydowana większość to prace na papierze. Dlatego, żeby zdążyć na wernisaż, konserwatorzy prace zaczęli już w ubiegłym roku.

Mimo, że na co dzień papierowe prace Wyspiańskiego przechowywane są w muzealnych magazynach ich stan daleki był od idealnego.

- Można powiedzieć, że te prace miały pecha. Wyspiański tworzył w czasach, gdy masowo produkowany papier był kiepskiej jakości. Nie przetrwał próby czasu, stał się kruchy - mówi kierowniczka pracowni konserwatorskiej. Łucja – Skoczeń - Rąpała, dodając że papier nie tylko stracił elastyczność, ale również zniknął jego pierwotny kolor. - Wyspiański w niektórych pracach wykorzystywał naturalną biel papieru. Po stu latach biel zmieniła się ona w żółć. Problem stanowił też pigment pasteli, który z czasem nie tylko zbladł, ale również zaczął się osypywać.

Zanim jednak konserwatorzy zaczęli odnawiać dzieła, gruntownie je zbadali: ocenili stopień zakwaszenia, włóknistość papieru, odporność pigmentów na światło. Potem rozpoczęli pracę - iście mrówczą, bo mimo gigantycznego nieraz rozmiaru prac zabrudzenia usuwa się małym pędzelkiem. - Trzeba uważać, żeby nie przenieść brudu na dalsze cząstki obrazu, ale jednocześnie nie usunąć pigmentów - tłumaczy Skoczeń - Rąpała. Prace poddano również odkwaszającym kąpielom w wodzie. Obrazy rzadko trzeba było je zrekonstruować z małych fragmentów. - To jak układanie puzzli - mówi konserwatorka. Zrekonstruowane i oczyszczone wzmacniano podklejając papierem i bibułkami. Ostatnim etapem jest dobór oprawy (dużą część wielkoformatowych prac przechowuje się w magazynach w formie zwojów ) i sposobu ekspozycji. - To obiekty „pod specjalnym nadzorem”, nie wolno eksponować ich dłużej niż przez 3 miesięcy w roku, dłuższa ekspozycja powoduje blaknięcie i zanik pigmentów – mówi Skoczeń - Rąpała.

Jednak na wystawie, którą od 28 listopada będzie można oglądać w gmachu głównym MNK (al. 3 Maja 1), znajdą się nie tylko prace malarskie i grafiki, ale również rzemiosło, rzeźba, grafika i książka artystyczna. Będzie to największa w historii monograficzna wystawa prac Wyspiańskiego. Okazją do jej przygotowania jest 110 rocznica śmierci artysty. Kuratorkami ekspozycji, którą będzie można oglądać do 20 stycznia są Magdalena Laskowska i Danuta Godyń.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska